Poetka Zuzanna Ginczanka uważana była za jedną z najzdolniejszych i najpiękniejszych poetek dwudziestolecia międzywojennego. Przyjaźniła się z Tuwimem i Gombrowiczem, znała Czechowicza i Łobodowskiego. To postać, którą odkrywamy po kilkudziesięciu latach od jej tragicznej śmierci. Poetka dziś – chyba można użyć tego słowa – modna. Jej pamięć i jej poezje przywraca prof. Izolda Kiec, która niedawno gościła w Lublinie na spotkaniu w DDK Czuby Południowe.
– Co do tego nie mam żadnych wątpliwości, że osobowość Ginczanki budzi spore emocje, a odkrywana w wierszach, pozwala je czytać na indywidualny sposób – mówi Izolda Kiec. – Myślę, że poezja Ginczanki jest taka ważna, ponieważ jest to poezja stawiania pytań – dodaje.
Wspomniany przez prof. Izoldę Kiec Tomanek to siostrzeniec Łobodowskiego, Adam Tomanek, zmarły przed czterema laty uznany dziennikarz Radia Lublin.
Niedawno ukazała się obszerna biografia Ginczanki pióra Izoldy Kiec zatytułowana „Ginczanka. Nie upilnuje mnie nikt”.
Cala rozmowa z prof. Izoldą Kiec będzie niebawem dostępna w aplikacji Spotify na profilu Radia Lublin.
AKr / opr. WT
Fot. Unknown authorUnknown author, Public domain, via Wikimedia Commons