Aktorka Katarzyna Bujakiewicz po raz kolejny dołączyła do zbiórki na rzecz 2-letniej Niny Słupskiej, chorującej na SMA – rdzeniowy zanik mięśni. Tym razem aktorka malowała talerze.
– Próbujemy zebrać środki w każdy możliwy sposób – mówi Katarzyna Bujakiewicz. – To będzie specjalna, limitowana kolekcja „Nineczka Kropeczka”, więc będę malować przede wszystkim kropeczki. Razem z Manufakturą Bolesławiec robimy taką dużą akcję. Będzie można wylicytować talerze, które wspólnie z Nineczką wymalujemy i mieć naprawdę limitowaną, niepowtarzalną edycję w domu. Tydzień temu byłam tutaj na przeszkoleniu i panie mi pokazywały, co i jak. Mam wsparcie młodych wolontariuszek, Nineczki, więc myślę, że razem damy radę, a na pewno będzie to kolekcja niespotykana i niepowtarzalna – dodaje.
ZOBACZ ZDJĘCIA: Katarzyna Bujakiewicz malowała talerze dla Nineczki Kropeczki
– Kasia i Nina dobrze się dogadują, robią kropki. Fajnie, że Ninka się dobrze bawi z dzieciakami i Kasią, tym bardziej że cały czas jesteśmy albo w szpitalu, albo w domu. Wciąż prowadzimy rehabilitację i teraz jest to taka odskocznia, żeby trochę Ninę zaktywizować. Dzisiaj możemy się bawić, robić kropki. Mam nadzieję, że ta ceramika przyniesie dużo pożytku, a dla zwycięzcy licytacji dużo fantastycznych emocji, jedzenia, smaków i innych rzeczy – tłumaczy Tomasz Słupski, tata Niny.
– Malujemy dzisiaj z Kasią Bujakiewicz talerze dla Niny Słupskiej. To będzie kolekcja 6 talerzy. Będą wymalowane w kropeczki metodą stempelkową, naszą tradycyjną. To już kolejna akcja, którą organizujemy. Nikt nie wie, kiedy się znajdziemy w trudnej sytuacji i kto nam będzie mógł pomóc – mówi Łukasz Szulc z Manufaktury Bolesławiec.
ZOBACZ TEŻ: Katarzyna Bujakiewicz o Lublinie i charytatywnej akcji na rzecz małej Niny
– Jest to bardzo ciężka zbiórka i kosztuje nas wszystkich sporo energii, bo idzie to powolutku. Tutaj w Lublinie bardzo intensywnie działamy. Odkąd pootwierały się stadiony i tak dalej to jest nam łatwiej cokolwiek zrobić. Tak czy siak, to długo idzie i już się denerwujemy, żeby się załapać z wagą Nineczki. To jest priorytet – informuje Katarzyna Bujakiewicz.
CZYTAJ: Armia Niny na pomoc chorej dziewczynce. Zbierają na lek za 9,5 miliona złotych
– W tym momencie mamy zebranych 7 milionów 800 tysięcy zł. Zostało półtora miliona, żeby zakończyć zbiórkę jak najszybciej i podać lek, Nina powinna ważyć jak najmniej. Żeby przyjąć terapię genową może ważyć 13,5 kg. Wtedy lekarze mogą podać lek. W tym momencie Nina waży 11,5 kg, czyli brakuje nam 2 kg – mówi Tomasz Słupski. – Nina z Kasią cały czas robią kropki, malują pędzelkami, więc ta ceramika będzie unikatowa, bo będzie tylko jedna sztuka całego zestawu. Zapraszamy serdecznie – dodaje.
Talerze wymalowane przez Kasie Bujakiewicz będzie można licytować na profilach społecznościowych zbiórki Nineczka Kropeczka. Pierwsze będą dostępne za około 3 tygodnie. Wesprzeć Ninę Słupską można także wpłacając darowiznę na stronie siepomaga.pl.
InYa / opr. LysA
Fot. Iwona Burdzanowska