Ponad 8 milionów złotych od Skarbu Państwa domaga się Robert Garbacz, niesłusznie zatrzymany w sprawie wprowadzenia do obiegu fałszywych banknotów.
W poniedziałek 12 lipca na rozprawie przedstawiono wycenę wartości firmy w Stanach Zjednoczonych, którą miał stracić w wyniku aresztowania w Polsce. – Roszczenie wzrasta o ponad 1 milion dolarów – mówił Robert Garbacz. – W przeliczeniu na złotówki to jest około 3 mln 300 tys. zł. Łączna kwota wyniosła więc 8 mln 300 tys. zł.
– Poza wartością firmy, chodzi też o utracone dochody – mówił jego pełnomocnik Grzegorz Gozdór. – Będziemy formułować pytania do biegłego odnośnie utraty dochodu za ten okres, bo według naszych wyliczeń ten dochód powinien być wyższy.
Pochodzący z Kraśnika przedsiębiorca rok spędził w aresztach w Opolu Lubelskim i Lublinie. Później przez sześć lat nie mógł wrócić do USA, gdzie prowadził firmę transportową przewożącą niebezpieczne ładunki.
Sprawę odszkodowawczą odroczono. Na początku września Sąd Okręgowy w Lublinie będzie przesłuchiwał biegłego, który wyceniał wartość przedsiębiorstwa.
TSpi / opr. ToMa
Fot. archiwum