Jelenie „grają” na Roztoczu. Rykowiska czas

hirsch 5601642 960 720 2021 09 29 190521

W lasach Roztocza i Zamojszczyzny trwają wokalne popisy jeleni szlachetnych. Rykowisko to czas, kiedy żyjące osobno łanie i jelenie spotykają się w jednym miejscu i łączą się w chmary, by dać życie kolejnym pokoleniom.

O tym spektakularnym zjawisku opowiada dyrektor Roztoczańskiego Parku Narodowego, Andrzej Wojtyło: – Jelenie żyją w stadach, które nazywamy chmarami. Co do zasady łanie i cielęta, czyli młode pokolenie, żyją w oddzielnych zgrupowaniach, a samce – byki – w oddzielnych. Na okres rykowiska byki zasiedlają pewne fragmenty lasu i czekają na łanie.

– Od połowy września do połowy października samce jeleni wydają ogromne, a dla niektórych przeraźliwe dźwięki, które roznoszą się po kniejach i łąkach. Na roztoczańskich wzniesieniach są one bardzo dobrze słyszalne – mówi Jarosław Kuchta z Wojskowego Koła Łowieckiego nr 121 „Świt” w Zamościu. – Organista to młody byk, który rozpoczyna rykowisko. W zależności od barwy dźwięku można rozpoznać, czy jest to młody byk stadny czy dorosły, w sile wieku czy w wieku średnim.

– Jelenie bronią swoje partnerki przed dostępem konkurencji, innych byków. Odstraszają je na początku potężnym rykiem. Ale gdy on nie wystarcza, wtedy dochodzi do walki wręcz. Do tego służą im poroża – opowiada Andrzej Wojtyło. – Wszystko to zmierza do zdobycia przychylności jak największej liczby łań. Tak to jest w naturze, że chodzi o przekazanie genów. Najmocniejsze osobniki zdobywają „serca” łań i przekazują geny, tak, aby młode potomstwo było w jak najlepszej kondycji. 

– Rykowisko możemy usłyszeć w Roztoczańskim Parku Narodowym. Gorzej może być z zobaczeniem. Nie wszędzie można wejść, ale gdyby ktoś chciał posłuchać i może nawet coś przy okazji zobaczyć, są dwa miejsca udostępnione dla turystyki kwalifikowanej, czyli dla ludzi, którzy wiedzą, co chcą znaleźć w parku narodowym. To po pierwsze wieża widokowa na stawach Echo, przy tak zwanej Rybakówce. Drugie to wysoka wieża widokowa na polanie w enklawie Biały Słup. Stamtąd słychać ryczące byki. Niektóre ryczą nawet w ciągu dnia – informuje Przemysław Stachyra z Roztoczańskiego Parku Narodowego. – Rykowisko w naszym Parku jest o tyle spektakularne, że trwa przez całą dobę.

– Moimi ulubionymi miejscami są okolice Szczelatyna i Cieszyna, gdzie rozlewiska rzeki Wolica ściągają ogromną liczbę łań i byków, które potrafią „grać” przez całą noc – stwierdza Jarosław Kuchta.

– Na takie „bezkrwawe łowy” lepiej wybrać się z teleobiektywem, z aparatem albo lornetką, żeby zobaczyć i zachować dystans. To rytuał, w którym nie powinno się przeszkadzać – mówi Przemysław Stachyra.

– Po rykowisku samce odłączają się od samic. Są bardzo zmęczone, więc zaszywają się w różne zakątki lasu. Intensywnie żerują, aby odbudować masę ciała przed nadchodzącą zimą – mówi Andrzej Wojtyło.  

– Ten głos natury, który wydaje jeleń, zostaje w każdym, kto go choć raz usłyszy, do końca życia – dodaje Przemysław Stachyra.    

Jeleń szlachetny jest gatunkiem powszechnym w lasach Roztocza. Jego populację szacuje się na 350-400 osobników. Poroże jelenia waży do 10 kilogramów, a waga zwierzęcia może osiągać do 200 kilogramów.

AP / opr. ToMa

Fot. pixabay.com

Exit mobile version