Dzisiejszy bohater jest z wykształcenia mechanikiem samochodowym, ale to zegary pochłonęły znaczną część jego życia. Tomasz Kaczmarek od wielu lat prowadzi zakład zegarmistrzowski w centrum Lublina, który przejął po swoich rodzicach. Smykałkę do zegarów zaszczepił w nim jego tato.
Do jego zakładu trafiają nowsze, ale i te sprzed 100 lat zegary, zegarki. Każdego z nich stara się nareperować, tchnąć w niego drugie życie. Jak sam przyznaje zegary, mają duszę, a w pracy zegarmistrza liczy się przede wszystkim cierpliwość, dokładność i skrupulatność.
Fot. pixabay.com