Udany debiut Tane Spaseva w roli trenera koszykarzy Polskiego Cukru Pszczółki Startu Lublin. Czerwono-czarni pokonali na wyjeździe GTK Gliwice 76-73.
Debiutujący w roli trenera lubelskiej drużyny Macedończyk Tane Spasev na konferencji prasowej cieszył się z powrotu do polskiej ligi: – Polska liga koszykówki jest bardzo wyrównana w tym sezonie. Dobrze się czułem w tej nowej roli jako trener Startu Lublin. To był bardzo trudny mecz – wyjaśnia trener Tane Spasev.
Kapitan Startu Mateusz Dziemba na konferencji prasowej tak podsumował to spotkanie: – To był na pewno mecz walki i zaangażowania. Ważne, że pokazaliśmy pazur. Mam nadzieję, że wracamy na zwycięską ścieżkę. Myślę, że oprócz takich prostych błędów, które popełniliśmy, wszystko funkcjonowało i każdy pokazał serducho. Mimo tych przestojów, które mamy zazwyczaj, graliśmy do końca. Ważne, że w końcówce się nie poddaliśmy. Trzymaliśmy głowy w górze. Nie pozwoliliśmy Gliwicom przejąć tego spotkania. To jest dobry prognostyk na przyszłość.
Spotkanie było zacięte przez wszystkie kwarty. Do przerwy Start prowadził 40:39. Zwycięstwo lubelskiej drużyny przypieczętował Tweety Carter wykorzystując na 2 sekundy przed końcem trzy rzuty wolne. Gospodarze nie zdołali już doprowadzić do dogrywki. Punkty dla lubelskiego zespołu zdobyli: Dziemba – 16, Taylor – 15, Lamb – 12, Jeszke – 9, Sharkey – 8, Carter i Kostrzewski – po 6 oraz Szymański i DeCosey – po 2.
To dopiero drugie zwycięstwo Startu w tym sezonie.
AR
Fot. archiwum