Mariusz Błaszczak: Wprowadzimy dobrowolną zasadniczą służbę wojskową

blaszczak 2021 10 26 143200

– Wprowadzone zostaną nowe rodzaje służby wojskowej: dobrowolna zasadnicza służba wojskowa przeznaczona dla ochotników, a rezerwowa służba wojskowa zostanie podzielna na aktywną i pasywną – zapowiedział we wtorek szef Ministerstwa Obrony Narodowej Mariusz Błaszczak podczas prezentacji założeń ustawy o obronie ojczyzny.

– Wprowadzamy dobrowolną zasadniczą służbę wojskową. To służba wojskowa, która jest przeznaczona dla ochotników, którzy odbędą 28-dniowe szkolenie podstawowe, a potem przez 11 miesięcy odbędą szkolenie specjalistyczne. Ci, którzy przejdą ten kurs, będą mieli prawo przystąpienia do zawodowej służby wojskowej – powiedział szef MON na konferencji prasowej.

Według planów MON dobrowolna służba wojskowa ma się kończyć po 28-dniowym szkoleniu przysięgą. Szeregowy ma po zaprzysiężeniu otrzymywać 4400 zł brutto. Także po 11-miesięcznym szkoleniu specjalistycznym uposażenie ma być takie jak uposażenie szeregowego, czyli 4400 zł brutto.

Dodał, że takie rozwiązanie zapewni państwu dostęp do wykwalifikowanych rezerwistów, którzy będą mieli także pierwszeństwo w rekrutacji do zawodowej służby wojskowej. Zapowiedział także wliczenie podchorążych do zawodowej służby wojskowej.

Szef MON zapowiedział, że rezerwowa służba wojskowa zostanie natomiast podzielona na aktywną i pasywną – do pełniących służbę pasywną zostaną zaliczone osoby zakwalifikowane do rezerwy bez złożenia przysięgi oraz osoby, które złożyły przysięgę, ale nie są zainteresowane służbą w wojsku.

– Aktywna służba wojskowa to forma, którą tworzymy na wzór rozwiązań ze Stanów Zjednoczonych. To są osoby po przeszkoleniu wojskowym i przysiędze wojskowej, które wyraziły chęć takiej służby – powiedział Błaszczak.

Szef MON podkreślił, że projektowana ustawa nie przewiduje przywrócenia obowiązkowej służby wojskowej.

Według niego, efektem wprowadzenia nowej ustawy będzie zwiększenie liczby żołnierzy. – Żeby ta liczba była większa, wprowadzimy prostsze zasady rekrutacji. Zwiększymy także zasób kadry rezerwowej; wprowadzimy przejrzysty system rodzajów służby wojskowej, a także dodatkowe źródło finansowania sił zbrojnych, które jest warunkiem  wprowadzenia tej ustawy i tych zmian, które przedkładamy – powiedział Błaszczak.

Szef MON wymienił również korzyści dla kandydatów na żołnierzy: stypendia dla studentów cywilnych uczelni wojskowych i gwarancje przyjęcia do służby dla najlepszych kandydatów, podwyższenie uposażeń podchorążych, a także m.in. uproszczony system badań lekarskich i psychologicznych.

– Dla studentów uczelni cywilnych zainteresowanych służbą w armii zostanie wprowadzony program stypendialny – zapowiedział szef MON. Jak dodał, szansę na stypendium będą mieli studenci kierunków, którymi zainteresowane są siły zbrojne. Stypendium będzie wypłacane na podstawie umowy, na mocy której student zobowiąże się do służby wojskowej przez 5 lat od momentu zakończenia studiów.

Błaszczak zapowiedział także rozszerzenie programu szkół Legii Akademickiej, czyli zajęć wojskowych na wybranych uczelniach. Dodał, że będą wynagrodzenia za udział w ćwiczeniach wojskowych, będą też ćwiczenia po zakończeniu kursu w ramach Legii Akademickiej. Jak zaznaczył, po zakończeniu programu student będzie otrzymywał stopień kaprala rezerwy, a po przejściu odpowiedniego kursu – również stopień oficerski.

Minister Błaszczak zapowiedział także stypendia dla osób, które chcą po studiach cywilnych zostać oficerami. Po zdaniu matury będą oni podpisywali umowę z MON, potem, po I roku nauki, przejdą 28-dniowe szkolenia wojskowe. Ćwiczenia wojskowe oraz udział w zajęciach praktycznych będzie obowiązkowy przez cały okres studiów, a po ich zakończeniu zainteresowani będą przechodzić kurs oficerski i wówczas zostaną zatrudnieni na stanowiskach oficerskich.

– Wprowadzamy też nowe świadczenia motywacyjne dla żołnierzy: 1500 zł dla tych, którzy zdecydują się zostać w służbie po 25 latach, oraz 2500 zł – po 28 latach – poinformował na wtorkowej konferencji Mariusz Błaszczak.

Szef MON  zaznaczył, że jest to analogiczne rozwiązanie, jak w przypadku funkcjonariuszy Policji, Straży Granicznej, Służby Ochrony Państwa, Państwowej Straży Pożarnej czy Służby Więziennej. W ubiegłym roku wprowadzono dla tych służb taki dodatek motywacyjny w wysokości 1,5 tys. zł brutto po 25 latach służby i 2,5 tys. zł po 28,5 latach.

– Zależy nam na tym, żeby doświadczeni żołnierze zawodowi, jeśli zdrowie im pozwala, dalej mogli pełnić swoją służbę – mówił Błaszczak.

Szef MON zapewnił, że wszystkie dotychczasowe uprawnienia żołnierzy Wojska Polskiego, zostaną zachowane.

Jako kolejną zmianę Błaszczak wymienił także możliwość wypłacenia odprawy mieszkaniowej z najbardziej korzystnego okresu służby, który wskaże sam żołnierz.

– Chodzi o to, by siły naszej armii i siła ognia, możliwość oddziaływania na duże odległości, możliwość tzw. projekcji siły, by to wszystko było zwiększone. Ale nie troszkę, nie o 20 proc., nie o 50 proc., nie o 100 proc. nawet, tylko wielokrotnie – powiedział Kaczyński na konferencji prasowej, przedstawiając założenia nowej ustawy o obronie ojczyzny.

Jak dodał, „to jest potężny wysiłek, ale ten wysiłek jest w tej chwili nam potrzebny”. – Ta ustawa stwarza ku temu podstawy. Stwarza także podstawy dla rozbudowy personalnej sił zbrojnych, wprowadzając nowe rodzaje służby wojskowej. W związku z tym także jej liczebność bardzo zdecydowanie się ma zwiększy – kontynuował.

Podkreślił, że „to oczywiście nie będzie zrobione z dnia na dzień, ale to będzie proces stosunkowo krótkotrwały”. – Oczywiście broni nie kupuje się jak samochodu w sklepie, to proces znacznie dłuższy. Z całą pewnością bardzo dużą rolę będą odgrywały dostawy amerykańskie, ale oczywiście nie rezygnujemy także z innych kierunków, nie rezygnujemy także z zakupu broni od naszych sojuszników europejskich – zaznaczył Kaczyński.

Dodał, że „jednym z celów tego przedsięwzięcia jest także umacnianie NATO, przekonywanie NATO, że warto, że trzeba, że to potrzebne i że można”.

– Chcemy, by Polska była państwem, biorąc pod uwagę całe NATO, militarnie silnym, należącym do najsilniejszych. Taki jest nasz cel. Ale nie wynika on z żadnych ambicji, nie mówiąc już o ambicjach mocarstwowych. To wynika po prostu z konieczności, z naszego położenia geopolitycznego. I jest naszym obowiązkiem, można powiedzieć: świętym obowiązkiem, aby to zostało zrealizowane – oświadczył Kaczyński.

Według niego „tego rodzaju działania natrafiają zwykle na różnego rodzaju opory”. – Stąd moja obecność w rządzie jako wicepremiera i szefa komitetu i mam nadzieję, że po zrealizowaniu tego celu – nie mówię o ostatecznym zrealizowaniu, tylko o stworzeniu podstaw do jego realizacji, a także jeszcze kilku – też ważnych, ale mniej ważnych – moja misja zostanie zakończona – dodał wicepremier ds. bezpieczeństwa.

– Państwo, które leży na granicy NATO, a także Unii Europejskiej, musi mieć poważną siłę odstraszającą. A w razie potrzeby – miejmy nadzieję, że nigdy do takiej potrzeby nie dojdzie – musi mieć też możliwość skutecznej obrony, i to przez dłuższy czas samodzielnie. Bo mechanizm, który prowadzi do uruchomienia w pełni sił NATO, to są bardzo potężne siły, jednak trwa i to trwa niekrótko – mówił wicepremier.

– Jeżeli chcemy uniknąć tego najgorszego, czyli wojny, to musimy działać zgodnie ze starą zasadą – chcesz pokoju, szykuj się na wojnę. Albo – żeby nie padało tu słowo wojna – „chcesz pokoju, to buduj silne siły zbrojne” – dodał Jarosław Kaczyński.

RL / PAP / opr. ToMa

Fot. @MON_GOV_PL

Exit mobile version