Jest akt oskarżenia w sprawie zawalenia się kamienicy przy ul. Lubartowskiej w Lublinie. Do katastrofy doszło pod koniec maja 2017 roku.
Podejrzani to dwaj mieszkańcy Lublina, którzy mieli zlecić prace remontowe w jednym z lokali na parterze budynku.
– Obaj usłyszeli zarzuty sprowadzenia, wspólnie i w porozumieniu, katastrofy zagrażającej życiu lub zdrowiu wielu osób – mówi rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Lublinie prokurator Agnieszka Kępka. – Bez uprzedniego zgłoszenia jeden z nich zlecił firmie wykonanie prac remontowych w lokalu użytkowym mieszczącym się na parterze tejże kamienicy, w wyniku czego doszło do zniszczenia wewnętrznej podłużnej ściany nośnej, w wyniku czego nieumyślnie sprowadzili zdarzenie zagrażające mieniu w wielkich rozmiarach w postaci zawalenia się tejże kamienicy. Podejrzani nie przyznając się do zarzucanego im czynu wyjaśniali, że w zasadzie w ich ocenie wszystko przebiegało w sposób prawidłowy – dodaje Agnieszka Kępka.
CZYTAJ: Rozbiórka kamienicy przy ul. Lubartowskiej
Akt oskarżenia w sprawie zawalonej kamienicy wysłano do Sądu Rejonowego w Lublinie. Oskarżonym grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
Kamienica przy ul. Lubartowskiej i Nowy Plac Targowy w Lublinie pochodziła z 1900 roku. Miała kilku współwłaścicieli prywatnych, a 38 procent udziałów należało w do miasta Lublin. Zaraz po katastrofie ewakuowano z niej niemal 50 mieszkańców.
ToMa / PaSe / opr. PrzeG
Fot. archiwum