Kontrolują stragany i targowiska, patrolują także tereny leśne – puławska straż miejska, policja oraz leśnicy sprawdzają, czy choinki nabywane przez mieszkańców pochodzą z legalnych źródeł.
– Od dawien dawna sprzedajemy choinki. Mamy swoją szkółkę, wszystko hodujemy. Choinki pochodzą z naszej plantacji – mówi jedna ze sprzedających. – Mamy ponad 3 hektary samych choinek. 2,5-metrowa choinka to przynajmniej 14-15 lat rośnięcia. Czasem zdarzają się kradzieże. Ludzie przyjeżdżają i wyrywają drzewa z korzeniami. Cięcia też się zdarzają, bo teren nie jest ogrodzony i nie pilnuje się go.
ZOBACZ ZDJĘCIA: Już czas na świeżą choinkę
– Kupujmy z legalnych źródeł. My, jak co roku, prowadzimy akcję skierowaną na sprawdzanie legalności pochodzenia choinek – mówi Aleksander Wasilewski, strażnik leśny w Nadleśnictwie Puławy. – Sprawdzamy drzewka na targowiskach albo po prostu pilnujemy obszarów leśnych, w których można pozyskać gatunki iglaste, takie jak świerk, w sposób legalny bądź nielegalny. Dysponujemy sprzętem wizyjnym do nagrywania zdalnego. Prowadzimy patrole także w godzinach popołudniowych i nocnych. Współpracujemy z różnymi służbami, takimi jak policja, Straż Łowiecka czy straż miejska. Ostatnio podczas prowadzenia działań wspólnie ze Strażą Łowiecką na gorącym uczynku nakryliśmy osoby odpowiedzialne za proceder nielegalnego pozyskania surowca drzewnego z lasów Nadleśnictwa Puławy.
Jak można rozpoznać, czy choinka jest legalna? Na co powinniśmy zwrócić uwagę?
– Jeśli upatrzymy sobie daną choinkę u konkretnego sprzedawcy, należy poprosić tę osobę o okazanie dokumentu poświadczającego to, że drzewka zostały wycięte z hodowli własnej bądź pochodzą z legalnego źródła wskazanego przez nadleśnictwo – zaznacza Tomasz Jaroszek ze Straży Miejskiej w Puławach.
– Mam sztuczną choinkę, więc nie kupuję nowych, ale uważam, że drzewko powinno być z legalnego źródła – mówi jedna z mieszkanek.
– Zawsze kupuję żywą choinkę. Malutka, ale jest – dodaje kolejny puławianin.
– Zarówno sprzedaż kradzionych drzewek, jak też ich zakup, prowadzi do odpowiedzialności karnej za przestępstwo lub wykroczenie w zależności od wartości drzewka – informuje podkomisarz Ewa Rejn-Kozak, oficer prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Puławach. – Zatrzymanie osoby podejrzanej o kradzież drzewka choinkowego o mniejszej wartości może skończyć się mandatem karnym do 500 złotych. W przypadku, kiedy sprawa trafi do sądu, sąd może ukarać taką osobę grzywną nawet do 5 tysięcy złotych.
Dodajmy, że jeżeli wartość skradzionego drzewa przekroczy 500 złotych, sprawca może odpowiadać za przestępstwo, a grozi za to kara pozbawienia wolności do 5 lat.
ŁuG / opr. WM
Fot. Piotr Michalski