Jest przełamanie koszykarzy Polskiego Cukru Pszczółki Startu Lublin. Po siedmiu kolejnych porażkach w 18. kolejce Energa Basket Ligi czerwono-czarni wygrali na wyjeździe z Kingiem Szczecin 85:81.
Podopieczni trenera Tane Spaseva dobrze rozpoczęli spotkanie zwyciężając pierwszą kwartę 23:17. W kolejnych dwóch odsłonach przeciwnicy odrobili jednak straty i przed decydującymi dziesięcioma minutami był remis po 64. W końcówce spotkania jednak to lublinianie zachowali więcej zimnej krwi, dzięki czemu odnieśli czwartą w sezonie wygraną.
Trener Startu Tane Spasev był zadowolony z postawy swoich podopiecznych, ale zauważył też niedociągnięcia:
– To bardzo dobry mecz po względem walki, ale trochę nie jestem zadowolony z obrony, którą pokazaliśmy. Musi być dużo lepsza. Ale to, co ważne udało się wygrać mecz. Szczecin ma dużo problemów: rotacje, kontuzjowani zawodnicy, ale dali bardzo dobry mecz – mówi Tane Spasev.
Najwięcej punktów dla lubelskiej ekipy zdobyli: Melvin 19, Scott 18 i Wilson 16.
Kolejnym przeciwnikiem Startu będzie MKS Dąbrowa Górnicza. To spotkanie odbędzie się w hali Globus w czwartek 13 stycznia o 17:30.
JK / AR
Fot. archiwum