– Ministrowie energii państw grupy G7 uzgodnili w czwartek, że będą zabiegać o uniezależnienie się od ropy i gazu z Rosji. Wezwali też kraje wydobywające te surowce o zwiększenie podaży, by zahamować wzrost ich cen – powiedział szef resortu gospodarki Japonii Koichi Hagiuda.
Ze względu na agresję Rosji na Ukrainę państwa G7 muszą współpracować blisko i w sposób elastyczny, aby reagować na problemy z podażą surowców energetycznych – podkreślił Hagiuda.
Do spotkania ministrów w formacie telekonferencji dołączył szef resortu energetyki Ukrainy Herman Hałuszczenko, który zaapelował do państw G7 o wsparcie dla jego kraju.
Polskie ministerstwo rolnictwa popiera potrzebę uniezależnienia się od surowców energetycznych z Rosji
– Polskie Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi popiera konieczność uniezależnienia się od surowców energetycznych z Rosji poprzez wykorzystywanie własnych zasobów odnawialnych – oświadczył resort rolnictwa w czwartek. To reakcja polskiego ministerstwa rolnictwa na czwartkowy komunikat Komisji Europejskiej.
– MRiRW popiera konieczność uniezależnienia się od surowców energetycznych z Rosji. W tym celu istotne jest wykorzystywanie zasobów własnych, szczególnie w zakresie odnawialnych źródeł energii – napisało MRiRW.
KE wydała komunikat, w którym wskazuje na konieczność uniezależnienia się w najbliższej dekadzie od dostaw rosyjskiego gazu, a także innych paliw kopalnych. Paliwa te można zastąpić np. poprzez wykorzystanie biomasy, solarów, energii wiatrowej czy pomp ciepła. KE widzi też potrzebę łagodzenia cen detalicznych oraz wspieranie firm oraz rolników narażonych na zmienność cen energii. Uważa, za konieczne zwiększenia udziału odnawialnych źródeł energii, w tym produkcji biometanu do poziomu około 35 mld m sześc. rocznie.
Komisja zwraca uwagę na konieczność przyspieszenia produkcji wodoru, dzięki czemu, do 2030 r. będzie można zastąpić 25-50 mld m sześc. rosyjskiego gazu.
W swym stanowisku resort rolnictwa wskazał na potrzebę wprowadzenia dowolności dla państw członkowskich, co do tego, w jaki sposób chcą one osiągać cel odnawialnych źródeł energii (OZE) przy budowaniu lokalnego bezpieczeństwa energetycznego. – Wymóg dla państwa członkowskiego powinien dotyczyć głównego celu OZE, natomiast sposób jego realizacji powinien pozostać w gestii państwa, z uwagi na jego uwarunkowania i potrzeby – przekonuje ministerstwo rolnictwa. W tym kontekście szczególnie istotne jest – zdaniem resortu – zniesienie ograniczenia dotyczącego wykorzystania surowców spożywczych na cele energetyczne na poziomie UE.
Inwazja na Ukrainę nie doprowadziła do zakłóceń dostaw rosyjskiego gazu do Europy
– Inwazja na Ukrainę nie doprowadziła do tej pory do żadnych zakłóceń dostaw rosyjskiego gazu do odbiorców europejskich – napisał w czwartkowej analizie ekspert Ośrodka Studiów Wschodnich Szymon Kardaś. W pierwszych dniach po agresji tranzyt tego surowca osiągnął maksymalny zakontraktowany dobowy poziom 109,6 mln m sześc.
Kardaś zauważył, że choć na razie nie doszło do żadnych zakłóceń w eksporcie i tranzycie rosyjskiego gazu, to w ostatnich dniach pojawiły się, po raz pierwszy od wybuchu inwazji, otwarte groźby strony rosyjskiej w tym zakresie. Ilustracją tego – zdaniem eksperta – jest m.in. oświadczenie Aleksandra Nowaka, wicepremiera rosyjskiego rządu odpowiedzialnego m.in. za sektor paliwowo-energetyczny, że w ramach lustrzanej odpowiedzi na zablokowanie Nord Streamu 2, Rosja ma prawo do wstrzymania tranzytu gazociągiem Nord Stream 1. Dodał on jednocześnie, że Rosja nie zamierza tego robić, bo taka decyzja nie przyniosłaby korzyści żadnej ze stron.
Zdaniem Kardasia groźby Rosji są najprawdopodobniej polityczną odpowiedzią na pojawiające się w krajach UE postulaty wstrzymania lub znaczącego ograniczenia importu rosyjskiego gazu. – Nie oznaczają one tym samym podjęcia rzeczywistej decyzji w tej sprawie, która generowałaby dla Moskwy koszty ekonomiczne i wizerunkowe – zaznaczył. Według analityka bardziej prawdopodobnym scenariuszem może być zainicjowanie przez Moskwę działań dywersyjnych mogących uniemożliwić tranzyt gazu przez Ukrainę.
Jednocześnie – jak zauważył ekspert – konsekwencją inwazji i wdrożonych sankcji jest spadek kapitalizacji rosyjskich firm energetycznych; wartość akcji Gazpromu spadła o 93,7 proc., Łukoilu o 99,2 proc., a Rosnieftu o 92,5 proc.
– Notowania kontraktów na gaz z dostawą w najbliższych miesiącach na holenderskim hubie TTF spadły w czwartek o ok. 15 proc., do poziomu poniżej 130 euro za MWh.
Na europejskim rynku spadek cen gazu rządu 15 proc.
Gaz z dostawą w kwietniu kosztował na koniec dnia w czwartek niecałe 130 euro za MWh. W środę na zamknięciu handlu kontrakt taki był wyceniany na ok. 155 euro, a we wtorek 215 euro za MWh. Majowe kontrakty wyceniane są także poniżej 130 euro za MWh.
Podobne spadki – rzędu 15 proc. – zanotowały kontrakty z dostawami w kolejnych miesiącach. Są już wyceniane w granicach 122-115 euro za MWh.
Ukraiński operator przesyłowy GTSOU poinformował w czwartek (10.03) , że oddziały Rosjan i separatystów z Donbasu weszły do dwóch tłoczni na gazociągach przesyłowych na wschodzie Ukrainy, co stwarza zagrożenie dla tranzytu gazu przez ukraiński system na zachód, do Europy. GTSOU zażądał opuszczenia terenu tłoczni i zaprzestania prób zakłócania ich działania, a o całej sytuacji zawiadomił odpowiednie służby, jak też i Gazprom, którego gaz płynie przez ukraiński system. Operator nie informował potem o żadnych zakłóceniach.
RL / PAP / opr. ToMa
Fot. Infografika: Maciej Zieliński / PAP