Koszykarze Polskiego Cukru Pszczółki Start Lublin wygrali z MKS-em Dąbrowa Górnicza 77:68 w zaległym meczu 19. kolejki ekstraklasy.
ZOBACZ ZDJĘCIA: Polski Cukier Pszczółka Start Lublin – MKS Dąbrowa Górnicza
Pierwszą kwartę lubelski zespół przegrał 12:16, ale w drugiej odrobił straty i wyszedł na prowadzenie, którego nie oddał już do końca. To dopiero ósme zwycięstwo Startu w tym sezonie, który zajmuje 14. miejsce w tabeli i właściwie zapewnił sobie utrzymanie w elicie.
Środkowy Startu Roman Szymański tak podsumował spotkanie:
– Uważam, że gdzieś tam na początku nasza gra nie wychodziła nam, ale później odrobiliśmy lekcje i zaczęliśmy grać naszą koszykówkę. Dzięki temu przejęliśmy kontrolę nad spotkaniem i tak na prawdę trener mógł dać grać zawodnikom w szerszym wymiarze czasowym. Dzięki temu każdy poczuł grę, każdy dołożył coś od siebie. Cieszymy się ze zwycięstwa, jedziemy z dobrą głową do Ostrowa.
Trener lubelskiej drużyny Tane Spasev uważa jednak, że jego podopieczni powinni zaprezentować się lepiej:
– Jeżeli chodzi o nas nie jestem do końca zadowolony. Moim zdaniem nie jesteśmy tym samym zespołem, który zrobił co zrobił w finale Pucharu Polski i potem w 3 meczach, ale gratulacje za zwycięstwo dla zawodników. Mieli charakter, żeby to wygrać.
Najwięcej punktów dla lublinian zdobyli: Elijah Wilson 20, Jimmie Taylor 16, Cleveland Melvin 14 i Mateusz Dziemba 12.
W kolejnym spotkaniu lubelska drużyna zmierzy się 1 kwietnia na wyjeździe ze Stalą Ostrów Wielkopolski.
AR / opr. ToMa
Fot. Krzysztof Radzki