Zakończył się protest aktywistów blokujących wyjazd tirów na Białoruś przez przejście graniczne w Koroszczynie. Ich postulaty dotyczące zakazu transportu rosyjskich i białoruskich przewoźników na terenie Unii Europejskiej zostały spełnione w piątym pakiecie sankcji nałożonych na Rosję.
– Kiedy zaczynaliśmy nasz protest na początku marca, pierwszy postulat i to, z czym przychodziliśmy na blokadę tej granicy, to, żeby tiry rosyjskie i białoruskie nie jechały. Oczywiście bardzo cieszymy się, że nas usłyszano, że rządy Litwy, Łotwy, Estonii i Polski momentalnie zareagowały na nasz protest, że Unia Europejska nas usłyszała, że przyjęto takie sankcje, w których pojawił się nasz punkt, chociaż wcześniej w żadnym planowanym projekcie go nie było i nikt o nim nie rozmawiał – mówi organizatorka protestu Natalia Panchenko.
CZYTAJ: Unijne sankcje wobec Rosji weszły w życie. Objęte nimi m.in. córki Putina
Natalia Panchenko podziękowała premierowi Mateuszowi Morawieckiemu za wsparcie i zaapelowała o pomoc dla polskich przedsiębiorców. – Niech polski rząd opracuje system rekompensat dla polskich przewoźników i zrobi tak, żeby już nie musieli jeździć do Rosji, żeby polscy przewoźnicy nie musieli wspierać polityki państwa i konkretnie – prezydenta Putina, który dzisiaj morduje ukraińskie kobiety i dzieci.
Z nałożonego na Rosję pakietu sankcji nie są zadowoleni białoruscy i rosyjscy kierowcy, którzy od kilku dni czekają w kolejce na wyjazd na Białoruś. – Jeśli nie będziemy pracować, nie będziemy zarabiać. Będziemy siedzieć u siebie w domu. Co będziemy robić? Co będziemy jeść? A przy naszej zapłacie na Białorusi to jest bardzo trudne. Tylko tutaj, w Unii Europejskiej możemy zarabiać. Państwa powinny między sobą handlować. Taka powinna być ekonomia.
CZYTAJ: „Jesteśmy tu jako pokojowe wojsko”. Protest na przejściu w Koroszczynie [ZDJĘCIA i FILM]
CZYTAJ: „Zrobimy wszystko, aby zatrzymać tę wojnę”. Kolejny dzień protestów w Koroszczynie [ZDJĘCIA]
Aktywiści zapowiadają, że będą kontrolować, jak pakiet sankcji nałożonych przez Rosję jest przestrzegany.
W piątym pakiecie sankcji zatwierdzonych przez państwa UE znalazł się między innymi zakaz od sierpnia tego roku importu węgla z Rosji, a także zakaz korzystania z unijnych portów przez rosyjskie statki. Sankcje objęły też białoruski i rosyjski sektor transportowy. Przewoźnicy z tych państw nie będą mogli wykonywać transportów towarów na terenie Unii Europejskiej, w tym tranzytów. Wyjątkiem będzie transport produktów farmaceutycznych, medycznych, rolnych i spożywczych oraz transport drogowy w celach humanitarnych.
MaT / opr. WM
Fot. Piotr Michalski