Nie będzie czwartego meczu o mistrzostwo Polski. Faworyzowane koszykarki zespołu BC Polkowice po zaciętym meczu po raz trzeci pokonały w finale drużynę Pszczółka Polski Cukier AZS UMCS Lublin 73:80. W ten sposób lublinianki zostały „tylko” wicemistrzyniami Polski.
ZOBACZ ZDJĘCIA: Pszczółka Polski Cukier AZS UMCS Lublin – BC Polkowice
Przez większość spotkania mecz toczył się „na styku”. Do przerwy lublinianki przegrywały jedynie 39:41, a przez większość drugiej połowy prowadziły. Dopiero w końcówce spotkania po raz kolejny wyszło o wiele większe doświadczenie koszykarek z Polkowic, które rozstrzygnęły ją wyraźnie na swoją korzyść.
– Srebrny medal lubelskiej drużyny to historyczny sukces – podkreśla kapitan Pszczółki Zuzanna Sklepowicz. – Dumna, bardzo dumna. Myślę, że każdy w Lublinie, w naszym zespole, w sztabie szkoleniowym, w klubie jest dumny z tego, co osiągnęłyśmy, bo jest to historyczny sukces dla zespołu z Lublina i dla większości z nas.
– Każda z nas ma swój udział w tym osiągnięciu – uważa skrzydłowa Klaudia Niedźwiedzka. – Jedyne co mogę powiedzieć o zespole to to, że jestem naprawdę dumna. Zrobiłyśmy naprawdę kawał dobrej roboty. Polkowice wygrały 3:0, ale to nie było łatwe 3:0. W każdym meczu musiały z nami walczyć, postawiłyśmy się. Taki jest sport, aczkolwiek jestem naprawdę dumna z zespołu, bo każda dołożyła swoją cegiełkę i efekt końcowy jest, jaki jest. Znaczna część dziewczyn nigdy nie była w finałach Mistrzostw Polski i osiągnęłyśmy naprawdę dużo.
– Drużyna z Polkowic była lepsza, cieszmy się srebrem – mówi trener Pszczółki Krzysztof Szewczyk. – Wiadomo, radość. Powiedziałem po meczu dziewczynom, żeby nie były zawiedzione. Zrobiliśmy naprawdę kawał dobrej roboty tutaj – jesteśmy zadowoleni. Polkowice były lepsze, nie ma co ukrywać. Chcieliśmy urwać jeden mecz – nie udało się – ale myślę że 2 mecze w finale zaprezentowaliśmy się bardzo dobrze i z tego możemy być zadowoleni.
Kapitan zespołu z Polkowic Weronika Gajda uważa, że o powodzeniu jej zespołu zadecydowało doświadczenie:
– Myślę, że miałyśmy większe doświadczenie od dziewczyn z Lublina. Mamy starsze zawodniczki, które na innych poziomach już grały w swojej karierze i myślę, że ten spokój i kontrola meczu były po naszej stronie.
ZOBACZ ZDJĘCIA: Dekoracja mistrza i wicemistrza Polski Energa Basket Ligi Kobiet
Mimo przegranej w finale, to i tak ogromne osiągnięcie lubelskich koszykarek, bowiem przed sezonem tylko niewielu ekspertów i kibiców wierzyło, że Pszczółki mogą awansować choćby do półfinału play-off.
Brązowe medale wywalczył zespół VBW Arka Gdynia, który w rywalizacji o trzecie miejsce okazał się lepszy od PolskiejStrefyInwestycji Enea Gorzów Wielkopolski.
JK / ToMa
Fot. Krzysztof Radzki