Za nami trzecia edycja spotkań miłośników pnączy w Lublinie. Podczas wydarzenia można było poznać autorów projektów, którzy pozwalają roślinom rosnąć na swoich budynkach i tworzą z nich kompozycje.
– Chcemy pokazywać, jak ważne jest dbanie o krajobraz miasta – mówi prowadzący forum Kultura Przestrzeni Marcin Skrzypek. – Chodzi o to, żeby popularyzować wiedzę i zainteresowanie fajnym, przyjemnym, miłym, jakościowym krajobrazem. Ja to nazywam „kulturą przestrzeni” za Romualdem Dylewskim, czyli wojennym planistą Lublina. On zostawił nam taką misję, żeby tę kulturę przestrzeni kultywować. Na poziomie mieszkańców chodzi po prostu o to, żeby pokazywać ładne rzeczy w naszym otoczeniu, bo to tez jest kultura. Nie tylko architektura jest dziełem sztuki, ale też właśnie krajobraz – dodaje Marcin Skrzypek.
CZYTAJ: 23 mln zł na zmianę przestrzeni kulturalnej lubelskich wsi
Zauważone i nagrodzone zostały: budynek przy skwerze Zawistowskiego – opiekunka Agnieszka Drwal, „wiszący ogród” przy Rymwida i Grażyny – twórcy i opiekunowie Antoni i Zofia Podniesińscy (od 60-ciu lat), bluszcz na Narutowicza 21 – twórczyni i opiekunka Jolanta Jajszczyk i inne.
KovA / opr. PrzeG