Zakończył się strajk ostrzegawczy pracowników Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Chełmie. Uczestnicy manifestacji na znak protestu wobec swoich niskich płac na dwie godziny odeszli od pracy i z siedziby ośrodka przeszli do Urzędu Miasta w Chełmie.
– Aktualnie 75 procent pracowników zatrudnionych w Miejskim Ośrodku Pomocy Rodzinie w Chełmie otrzymuje wynagrodzenie zasadnicze w wysokości 3 tysięcy zł brutto – tłumaczy Bartosz Szymański, wiceprzewodniczący związku zawodowego pracowników MOPR w Chełmie. – Akcja protestacyjna związana jest z tym, że mamy bardzo niskie zarobki w stosunku na przykład do magistratu. W styczniu tego roku magistrat otrzymał podwyżki, gdzie najwyższa kwota tych podwyżek to było prawie 1500 zł brutto. My też wystąpiliśmy o taką kwotę. Nie czujemy się gorsi, nie mamy mniejszych kompetencji, a nasze zadania nie są mniej ważne.
– Obecnie trwa proces mediacyjny, w którym uczestniczą zarówno strona związkowa jak i przedstawiciele urzędu miasta oraz MOPR. Rozmowy między stronami będą kontynuowane – zapewnia Damian Zieliński z gabinetu prezydenta Miasta Chełm. – Propozycja urzędu miasta dotycząca podwyżek dla pracowników opiewa na 250 zł brutto. Jest to realna propozycja, która jest dostosowana do obecnych, bieżących środków budżetowych Urzędu Miasta Chełm.
Związkowcy złożyli petycję z postulatami w chełmskim magistracie.
NowA/ opr. DySzcz
Fot. Agnieszka Nowosad