Ślady prawdopodobnie czworobocznej drewnianej konstrukcji, liczne fragmenty naczyń glinianych, zabytki krzemienne i grudki stopionego metalu znaleziono podczas wykopalisk archeologicznych w lasach pod Chodlikiem. Badany jest tam jeden z kurhanów, czyli miejsce gdzie dawniej grzebano zmarłych.
– Każde znalezisko odkrywa pewien element historii tego terenu i same zabytki nie są tak istotne, jak pozyskana dzięki temu wiedza – mówi archeolog Łukasz Miechowicz. – Wiemy, że kompleks osadniczy w Chodliku, czy w ogóle cztery grody kotliny chodelskiej, był to bardzo bogaty region, mocno zasiedlony. Jeżeliby spojrzeć na tę archeologiczną mapę okresu plemiennego to mamy ziemię krakowską, sandomierską, a potem skupisko osadnicze tutaj, w Chodliku. Jest to ważne miejsce zwłaszcza, że tutaj krzyżowały się szlaki handlowe. Ono było ważne od zawsze, od neolitu. Mamy bardzo bogate znalezisko z okresu rzymskiego. Słowianie, którzy tu się pojawili, przyszli w miejsce, które już od zawsze było zasiedlone – dodaje Łukasz Miechowicz.
CZYTAJ: Chodlik: badania wykopaliskowe w pobliżu grodziska
Wykopaliska w okolicach Chodlika potrwają do połowy sierpnia. Biorą w nich udział studenci z Warszawy, Gdańska i Poznania.
ŁuG / opr. PrzeG