Państwowy Instytut Weterynaryjny w Puławach zbada martwe małże z Zalewu Zemborzyckiego w Lublinie. Próbki mają trafić do Puław w ciągu kilku godzin.
CZYTAJ: Prof. Paweł Buczyński: Możliwe, że pierwotnej przyczyny zatrucia Odry nie da się już ustalić
– To są organizmy wskaźnikowe i chcemy je zbadać, by mieć komplementarny obraz sytuacji – mówi dyrektor puławskiego instytutu profesor Krzysztof Niemczuk. – Zwróćmy uwagę na kilka faktów. Sytuacja dotycząca śnięcia ryb pojawiła się, oczywiście na mniejsza skalę, na rzece Ner i w jeszcze dwóch innych lokalizacjach w Polsce. Wczoraj media donosiły o podobnej sytuacji na bardzo dużą skalę w okolicach Berlina i czeskiego Brna, gdzie wyłowiono ponad 60 ton śniętych ryb. Sytuacja dotyczy z pewnością naszego regionu i z pewnością, zgodnie z komunikatami Ministerstwa Środowiska może mieć związek z procesami naturalnymi. One muszą być zbadane przez fachowców.
CZYTAJ: Terytorialsi pomogą wyławiać martwe małże z Zalewu Zemborzyckiego
Pierwsze martwe małże zaobserwowano w Zalewie Zemborzyckim 5 sierpnia. Od tego czasu zebrano ich prawie półtorej tony. Badania wody nie wykazały jej zanieczyszczenia.
ŁuG / opr. KB
Fot. Piotr Michalski