Dzisiejsze ataki rakietowe Rosjan na dzielnice mieszkaniowe ukraińskich miast zostały ostro potępione przez czołowych unijnych polityków uczestniczących w otwarciu 20. Europejskiego Tygodnia Regionów i Miast w Brukseli. Zgromadził on 18 tysięcy uczestników. Agresor ostrzelał Kijów, ale też Lwów, oddalony od polskiej granicy o około 80 kilometrów.
CZYTAJ: Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy: utrzymuje się zagrożenie atakami rakietowymi ze strony Rosji
– To kolejny argument by kraje członkowskie Unii mówiły jednym głosem w sprawie wojny na Ukrainie – powiedział w Brukseli Radiu Lublin marszałek województwa Jarosław Stawiarski. – Kiedy bomby spadają w pobliżu granicy z Polską to jest już tylko jeden ruch, żeby zabłąkana bomba, rakieta spadła na teren Polski. Nie sądzę, żeby Putin i ta cała moskiewska hołota zdecydowała się na to, ale jeśli nie będzie unijnej solidarności, kiedy nie będziemy się wzajemnie wspierać w obliczu niszczenia narodu ukraińskiego, a także niebezpieczeństwa wybuchu konfliktu zbrojnego na szerszą skalę w Europie, to wtedy żadna Unia Europejska nie będzie potrzebna, bo idea Unii Europejskiej to przede wszystkim solidarność.
Dziś (10.10) Komisja Europejska ogłosiła, że rozszerza możliwości wsparcia finansowego dla regionów, które ponoszą dodatkowe obciążenia z tytułu przyjęcia ukraińskich uchodźców. Środki pochodzą z niewykorzystanej dotąd części funduszu spójności na lata 2014-2020, które mogą być rozliczane do końca roku przyszłego.
JB / opr. AKo
Fot. Jacek Bieniaszkiewicz; PAP/EPA/ROMAN PILIPEY