Cichy zabójca rozpoczął sezon

czad 2022 10 24 171657

Nazywany jest cichym zabójcą – bo jest bezwonny i bezbarwny. Mowa o tlenku węgla, czyli czadzie. Wraz z rozpoczęciem sezonu grzewczego są już pierwsze przypadki śmiertelnego zatrucia, dlatego strażacy apelują o przegląd piecyków gazowych i przewodów kominowych.

Tylko w trakcie ubiegłego weekendu w całym kraju w wyniku zatrucia czadem zginęło 5 osób. Od początku roku strażacy z Lublina do tego typu interwencji byli wzywani ponad 60 razy.

Zachowajmy rozsądek

Andrzej Szacoń, oficer prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Lublinie  apeluje o sprawdzanie urządzeń grzewczych – chodzi przede wszystkim o piecyki gazowe, ale także przewody: kominowy i wentylacyjne. – Tlenek węgla powstaje również w innych sytuacjach, innych procesach spalania, nie tylko gazu w piecykach gazowych, ale również w kominkach, piecach na paliwo stałe – wszędzie tam, gdzie ma miejsce proces spalania. Tworzy się, gdy dostarczamy zbyt mało powietrza, czyli jest zbyt słaba wentylacja.

Piotr Szacmajer, wiceprezes Spółdzielni Pracy Kominiarzy w Lublinie, apeluje do właścicieli i zarządców nieruchomości. Chodzi głównie o zachowanie zdrowego rozsądku. – Ze względu na tzw. dodatek węglowy rozpoczyna się trend, że ludzie samowolnie „na dziko” podłączają urządzenia grzewcze na paliwa stałe. Piece kaflowe, funkcjonujące przez lata jako elektryczne, przywracane są jako piece tradycyjne. Nie ma nad tym nadzoru, nie jest to zgłaszane do administracji ani kominiarzy. To samowola, która może doprowadzić do nieszczęścia.

Czujnik może uratować życie

– Niezależnie od rodzaju ogrzewania warto zaopatrzyć się w czujniki tlenku węgla. Można je kupić za kilkadziesiąt złotych, a wielu osobom uratowały życie – przyznaje Andrzej Szacoń. – Ludzkie zmysły nie są w stanie zorientować się, że niebezpieczny gaz jest wśród nas ponieważ jest bezbarwny i bezwonny. Czujnik kosztujący ok. 100-150 zł służy nam nawet 10 lat.

CZYTAJ TAKŻE: Pożary i czad – śmiertelne zagrożenia sezonu grzewczego. Jak im zapobiegać?

W niektórych samorządach takie czujniki za darmo rozdawali urzędnicy. Łukasz Bilik z Zarządu Nieruchomości Komunalnych w Lublinie przypomina, że do mieszkańców miasta w ostatnich latach trafiło ich 1400. – Pierwszą transzę rozdaliśmy w 2017 roku. Obecnie musieliśmy zaprzestać z uwagi na ograniczone fundusze. Poprzednia akcja była spowodowana sygnałami ze strony mieszkańców, teraz takich nie mamy.

Skutki zatrucia mogą być tragiczne

Dr Jarosław Szponar, kierownik oddziału toksykologiczno-kardiologicznego szpitala przy Al. Kraśnickiej  potwierdza, że w tym sezonie grzewczym na oddział trafili już pierwsi pacjenci z objawami zatrucia czadem. Pierwszymi objawami jest ból głowy czy drętwienie palców. Konsekwencje zatrucia dużą ilością tlenku węgla prowadzą do trwałych zmian w mózgu i układzie nerwowym. – Długotrwałe niedotlenienie mózgu może prowadzić do odległych uszkodzeń ośrodkowego układu nerwowego, które później powodują zaburzenia pamięci, zaburzenia koncentracji uwagi, aż do demencji, a także śmierci mózgu.

Pierwszym objawem zatrucia czadem jest ból głowy. Potem pojawiają się: zawroty głowy, wymioty, uczucie oszołomienia. Charakterystycznym objawem ostrego zatrucia czadem jest także czerwone zabarwienie skóry.

Okresowy przegląd komina czy piecyka gazowego powinien wynieść maksymalnie 200 złotych.  

CZYTAJ TAKŻE: Jest małym i niedrogim urządzaniem. Czujnik czadu może uratować nam życie

FiKar / opr. KS

Fot. gov.pl / archiwum

Exit mobile version