Wysoki poziom wilgoci w powietrzu na przemian ze słońcem sprzyja nie tylko grzybom, ale także pasożytom. Jak informują specjaliści – kleszcze w dalszym ciągu są aktywne i groźne.
– W lesie możemy być narażeni na inwazję kleszczy – mówi prof. Krzysztof Tomczuk, kierownik Katedry Parazytologii i Chorób Ryb Uniwersytetu Przyrodniczego w Lublinie. – Kleszcze są obecne bardziej na obrzeżach lasu niż w jego wnętrzu. To zwierzęta, które preferują niskie zarośla, wysokie trawy, chaszcze. Natomiast gdy już wejdziemy do otwartego lasu, takiego gdzie zbieramy grzyby, ryzyko jest mniejsze. Aczkolwiek nie możemy go lekceważyć.
CZYTAJ: Jesienny wysyp kleszczy. Co należy wiedzieć?
– Miałam kleszcza. Solidnie mnie „złapał”. Dostałam obrzęku, aż pani dermatolog zrobiła zdjęcie. No i trzy tygodnie antybiotyku. Nie od razu udałam się do lekarza, bo ugryzienie było w takim miejscu, gdzie nie było widać. Ale pani doktor mówiła, że kleszcz może ukąsić w jednym miejscu, a rumień pojawić się w zupełnie innym – opowiada jedna z mieszkanek Lublina.
– Jesień sprzyja spacerom po lesie i wypadom na grzybobranie, jednak pamiętajmy, iż nadal możemy tam spotkać kleszcze – ostrzega Magdalena Kaproń z Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Lublinie. – U człowieka kleszcze będą poszukiwać miejsc, gdzie pulsuje krew, czyli na przykład nasady włosów, pod kolanami, w pachwinach, pod pachami. Nie koniecznie poczujemy ugryzienie. W jego momencie kleszcz wydziela bowiem duże ilości śliny, a ona zawiera substancje znieczulające.
– Żywicielem kleszczy może być zarówno człowiek, jak i inny kręgowiec, na przykład gryzonie, ptaki, gady. Nie są one zbyt „wybredne”. Krew potrzebna jest do codziennego życia kleszcza i z tego względu może powinniśmy je zrozumieć – uśmiecha się prof. Krzysztof Tomczuk.
CZYTAJ: Idąc do lasu zabezpieczmy się przed kleszczami! W Lubelskiem rośnie liczba zachorowań na boreliozę
Jak zapobiec ukąszeniu przez kleszcza? – Do lasu nie chodzę, to nic mi nie grozi. Powinno się mieć dobrze dopasowane spodnie i długie skarpetki. Są odpowiednie spreje – mówią lublinianie.
CZYTAJ: Uwaga na kleszcze. Jak się chronić przed ugryzieniem?
– Jeśli jednak okaże się, iż na skórze mamy kleszcza, nie panikujmy, ale starajmy się zachować pewne zasady. Przede wszystkim wbitego w skórę kleszcza nie należy smarować żadnymi specyfikami. Nie wolno go też przypalać. Aby usunąć kleszcza należy użyć pęsety lub innego sprzętu do tego celu dedykowanego, złapać go przy samej skórze i pociągnąć lekko, ale zdecydowanie do góry – radzi Magdalena Kaproń. – Pamiętajmy też o tym, żeby właściwie zaplanować wyjście do lasu i możliwie skutecznie zabezpieczyć się przed kleszczami. Możemy zalecić przede wszystkim odpowiedni strój: koszulę z długim rękawem, długie spodnie, zakryte buty, wysokie skarpety, głowa zasłonięta kapturem lub czapką. W aptekach i drogeriach możemy też kupić repelenty, czyli środki odstraszające kleszcze.
Miejsce ukąszenia należy obserwować przez kilka dni. Jeśli pojawią się niepokojące objawy, należy udać się do lekarza.
InYa / opr. ToMa
Fot. pixabay.com