piątek, 19 stycznia 2024
ARCHIWUM - Radio Lublin S.A.

ARCHIWUM RADIO LUBLIN

ARCHIWUM - Radio Lublin S.A.
  • ARCHIWUM
  • KATEGORIE
  • TAGI
  • RADIO LUBLIN
ARCHIWUM - Radio Lublin S.A.
Brak wyników
Pokaż wszystkie wyniki
Strona Główna Wiadomości Lublin

Skazany za oblanie benzyną i podpalenie strażaka wyjdzie na wolność. SN uchylił wyrok

13 października 2022 / 15:04
A A
Udostępnij na FacebookUdostępnij na TwitterKod QR

Sąd Najwyższy uchylił w czwartek (13.10) wyrok ws. Adama G., który oblał benzyną i podpalił znajomego strażaka. Oznacza to, że mężczyzna, skazany na 12 lat więzienia, wyjdzie na wolność, a sprawa trafi ponownie do sądu apelacyjnego.

– Wyrok został uchylony, ponieważ sąd odwoławczy po prostu źle osądził tę sprawę – powiedziała w czwartek sędzia Małgorzata Wąsek-Wiaderek, zwracając się do obecnych na sali sądowej bliskich skazanego.

Jak argumentowała, sąd apelacyjny nierzetelnie przeprowadził w tej sprawie kontrolę odwoławczą opinii biegłych psychiatrów. – Niestety ta kontrola została przeprowadzona nierzetelnie i nieprawidłowo – mówiła. Sędzia zwróciła też uwagę, że ci sami biegli w odstępie roku wydali opinię odmienną od poprzedniej, bez odpowiedniego uzasadnienia.

CZYTAJ: Recydywista w areszcie. Zaatakował kolegę młotkiem

SN podkreślił też, że sąd niższej instancji nie zgodził się na przesłuchanie biegłych w tej sprawie na rozprawie. Jak podkreśliła sędzia Wąsek-Wiaderek, „obrona powinna mieć prawo zadawania pytań biegłym w celu wyjaśnienia sprzeczności”.

W skardze kasacyjnej w tej sprawie obrona wnioskowała też o przeprowadzenie tzw. testu bezstronności i niezawisłości sędziego, który orzekał w II instancji. Chodzi o sędziego Jerzego Daniluka, prezesa Sądu Apelacyjnego w Lublinie, który w lipcu br. oblał już przed SN taki test. Sąd Najwyższy nie zdecydował się jednak przeprowadzić podobnego testu i w tej sprawie.

SN uzasadniając tę decyzję wskazał, że test taki wymagałby przeprowadzenia kolejnych czynności procesowych. – Ten wyrok jest uchylany z przyczyn sprawiedliwościowych, kasacja okazała się merytorycznie zasadna. Z tego względu, żeby przyspieszyć rozstrzygnięcie korzystne dla oskarżonego SN nie zdecydował się na przeprowadzenie testu – dodała sędzia.

Zgodnie z przepisami wykonywanie kary pozbawienia wolności ustaje z chwilą uchylenia wyroku. SN nie zastosował przy tym żadnego środka zapobiegawczego wobec sprawcy. Tym samym Adam G. będzie mógł opuścić więzienie.

CZYTAJ: Tragiczny wypadek w powiecie biłgorajskim. Trwa ustalanie okoliczności śmierci rowerzysty

– Mam nadzieję, że mój klient wyjdzie na wolność jeszcze dzisiaj – powiedział z satysfakcją adwokat Piotr Zemła.

W tej sprawie chodzi o wydarzenie, do którego doszło w lipcu 2018 r. we wsi Wielącza w woj. lubelskim. Pod dom 27-letniego strażaka Damiana H. podjechało samochodem dwóch mężczyzn. Adam G i Kamil S. dobrze się znali z poszkodowanym. Młodszy, 27-letni Kamil S. wyszedł z auta przywitać się ze znajomym, po chwili Adam G. otworzył drzwi auta, oblał benzyną Damiana i podpalił.

Jak relacjonowano, podpalony mężczyzna błyskawicznie rzucił się na ziemię, umiejętnie tarzając się i turlając gasił płomienie. Ostatecznie wbiegł do domu i oblał się wodą. W szpitalu stwierdzono poparzenie ok. 30 proc. powierzchni ciała w tym pleców, klatki piersiowej, głowy i brzucha.

Jak wskazywano, przed dotkliwszymi obrażeniami uratowało mężczyznę doświadczenie. – To była chwila, w ogóle nie wiedziałem, co się dzieje. Dobrze, że nie straciłem zimnej krwi, bo jakbym spanikował, to bym się spalił żywcem – mówił w rozmowie z dziennikarzami TVN. – Zacząłem pojmować co się dzieje, jak byłem pod prysznicem i się chłodziłem. Czekałem tylko na pogotowie. Ta skóra się na mnie gotowała – relacjonował mężczyzna.

CZYTAJ: Utrudnienia dla mieszkańców gminy Hrubieszów. Most na Huczwie będzie zamknięty

Sprawcy chwilę po podpaleniu uciekli. Zostali jednak zatrzymani kilka godzin później. Obaj usłyszeli zarzut usiłowania zabójstwa. Z ustaleń w tej sprawie, że głównym motywem podpalenia była zazdrość Adama G. o żonę. Kobieta, starając się bowiem skontaktować z innym mężczyzną, prosiła w SMS-ach o pomoc w tej sprawie Damiana H. Mąż dotarł do tej korespondencji. Po jej odkryciu pojechał pod dom ofiary.

W 2019 r. Sąd Okręgowy w Zamościu orzekł, że winnym usiłowania zabójstwa jest Adam G. za co skazał go na karę 10 lat więzienia i zapłatę 25 tys. zł zadośćuczynienia. Z kolei Kamil S., który konsekwentnie utrzymywał, że nie wiedział o zamiarach swojego kolegi, został uniewinniony. Jednak w grudniu 2020 r. Sąd Apelacyjny w Lublinie zmienił kwalifikację czynu uznając, że przestępstwo zostało popełnione ze szczególnym okrucieństwem i podwyższył orzeczoną wobec Adama G. karę do 12 lat więzienia. Lubelski sąd utrzymał przy tym uniewinnienie Kamila S.

PAP / RL / opr. AKos

Fot. archiwum

Tagi: infosn
Następna wiadomość

Akt oskarżenia w sprawie skandalicznego transportu tygrysów

SZUKAJ

Brak wyników
Pokaż wszystkie wyniki

Podobne

  • Trybunał Konstytucyjny: przepisy dot. zatrzymywania prawa jazdy niezgodne z konstytucją
  • „Polska jest w ciągłej transformacji cyfrowej”. Edukacja młodzieży i zmiany na rynku pracy w kontekście cyfryzacji
  • Lublin: była prezes Bractwa św. Brata Alberta usłyszała wyrok za malwersacje finansowe
  • Dożywocie za zestrzelenie malezyjskiego Boeinga. „Skazani mieli bliskie związki z Rosją”
  • Zabójstwo na lubelskiej Bazylianówce. Zapadł wyrok

Radio Lublin S.A.
ul. Obrońców Pokoju 2
20-030 Lublin
tel. 801 501 022 / 81 53 64 200
e-mail: poczta@radiolublin.pl

© 2024 Wszelkie prawa zastrzeżone. Radio Lublin S.A.

Brak wyników
Pokaż wszystkie wyniki
  • ARCHIWUM
  • KATEGORIE
  • TAGI
  • RADIO LUBLIN
Ta witryna wykorzystuje cookie. Kontynuując przeglądanie wyrażasz zgodę na używanie plików cookie. Zachęcamy do odwiedzenia naszej strony Polityki prywatności.
Skip to content
Open toolbar Narzędzia ułatwień

Narzędzia ułatwień

  • Powiększ tekstPowiększ tekst
  • Zmniejsz tekstZmniejsz tekst
  • KontrastKontrast
  • NegatywNegatyw
  • Podkreśl linkiPodkreśl linki
  • Czcionka alternatywnaCzcionka alternatywna
  • Reset Reset