Na 3 miesiące do aresztu trafił 39-latek, który napadł na placówkę pocztową przy ulicy Jagiełły w Lublinie.
– W miniony wtorek mężczyzna przeskoczył blat biurka i uderzył jedną kasjerkę, drugą odepchnął i kopnął. Potem zabrał pieniądze, w różnych nominałach – w sumie ponad 11 tysięcy złotych – mówi sierżant sztabowy Małgorzata Skowrońska z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie. – Pierwsi na miejsce zdarzenia przyjechali dzielnicowi z VI Komisariatu policji w Lublinie. W pobliżu poczty, na przystanku zauważyli mężczyznę, którego wygląd odpowiadał rysopisowi, który podały wcześniej pracownice poczty. Na widok policjantów wbiegł do znajdującego się w pobliżu lokalu i tam został zatrzymany. 39-latek jest znany policjantom. Grozi mu kara nawet do 18 lat więzienia.
CZYTAJ: Kradli drewno w lesie. Teraz odpowiedzą przed sądem
39-latek bez stałego miejsca zamieszkania był agresywny i groził policjantom pozbawieniem życia. W przeszłości był już notowany m.in. za rozbój i uszkodzenie mienia. Usłyszał cztery zarzuty: rozboju, kierowania gróźb karalnych, znieważenia policjantów oraz uszkodzenia mienia.
Sąd przychylił się do wniosku prokuratury i zastosował wobec 39-latka trzymiesięczny areszt.
TSpi / PrzeG
Fot. KWP Lublin