– Oficjalnie potwierdzam, że rozpoczęła się ukraińska operacja wyzwalania Ługańszczyzny, okupowanej przez rosyjskie wojska; kilka miejscowości jest już kontrolowanych przez nasze siły – oświadczył w środę (05.10) na Telegramie lojalny wobec Kijowa szef władz obwodu ługańskiego Serhij Hajdaj.
– Dziękujemy ukraińskim wojskom za takie wspaniałe wieści. Ługańszczyzna to Ukraina. Tak było, jest i będzie – powiedział Hajdaj w nagraniu zamieszczonym w mediach społecznościowych.
CZYTAJ: Media społecznościowe: odwrót Rosjan pod Chersoniem, siły ukraińskie już w miejscowości Dawydiw Brid
25 czerwca rosyjskie siły opanowały Siewierodonieck, a 3 lipca Lisiczańsk, czyli dwa największe miasta Ługańszczyzny, które pozostawały jeszcze pod kontrolą rządu w Kijowie. Jak informowały w lipcu i sierpniu lojalne wobec Ukrainy władze obwodu, najeźdźcy nigdy nie zdołali zająć całego regionu, ponieważ przez całe lato trwały walki w miejscowościach Biłohoriwka i Werchniokamjanka w zachodniej części Ługańszczyzny, w pobliżu granicy z obwodem donieckim. We wrześniu, w ramach kontrofensywy w północno-wschodniej części kraju, ukraińskie wojska całkowicie wyparły oddziały agresora z Biłohoriwki.
CZYTAJ: Ekspert: w rosyjskim sztabie generalnym narasta sprzeciw wobec Putina
Rozpoczęta na początku października kampania na rzecz wyzwolenia Ługańszczyzny stała się możliwa po odbiciu z rąk najeźdźcy miasta Łyman na północy Donbasu – ważnego strategicznie punktu oporu Rosjan. Władze w Kijowie potwierdziły w sobotę (01.10), że Ukraina odzyskała kontrolę nad Łymanem.
Rosyjscy oficerowie wycofali się z okupowanej Snihuriwki
– Rosyjscy oficerowie wycofali się z okupowanego miasteczka Snihuriwka w obwodzie mikołajowskim na południu Ukrainy. Wciąż pozostają tam jednak żołnierze przeciwnika – poinformował w środę szef władz Mikołajowszczyzny Witalij Kim, cytowany przez agencję UNIAN.
12-tysięczna miejscowość Snihuriwka, ważny węzeł kolejowy w pobliżu granicy z obwodem chersońskim, została zajęta przez siły najeźdźcy w marcu. Wcześniej w środę ekspert wojskowy Mariusz Cielma powiadomił na Twitterze, że w rosyjskich mediach społecznościowych pojawiły się doniesienia o „porzucaniu pozycji” obronnych pod Snihuriwką.
– Snihuriwka to kluczowy punkt oporu od miesięcy, rdzeń rosyjskiej obrony. Jeśli to się potwierdzi, to ogrom problemów na kierunku chersońskim dla Rosjan. W stepie ze słabym morale się nie obronią – ocenił Cielma.
RUS kanały jakoby o porzuceniu pozycji pod Sniguriwka (blue). To kluczowy punkt oporu od miesięcy, rdzeń ich obrony. Jeśli się potwierdzi, to ogrom problemów na kierunku Chersoń dla RUS, w stepie ze słabym morale się nie obronią. pic.twitter.com/HtacnAp09D
— Mariusz Cielma (@MariuszCielma) October 5, 2022
Od poniedziałku (03.10) ukraińskie władze cywilne i wojskowe informują o sukcesach kontrofensywy w północnej części Chersońszczyzny. Wyzwolono m.in. miejscowości Dawydiw Brid, Zołota Bałka, a także Wełyka i Mała Ołeksandriwka. Wielu analityków podkreśla, że może to świadczyć o załamaniu rosyjskiej obrony na zachodnim brzegu Dniepru w obwodzie chersońskim, a siły agresora mogą niebawem zostać pozbawione możliwości kontrolowanego odwrotu z tego odcinka frontu.
RL / PAP / opr. ToMa
Fot. Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy, infografika: Maciej Zieliński / PAP