Przykrą niespodziankę w hali Globus swoim sympatykom sprawili koszykarze Polskiego Cukru Startu Lublin. Czerwono-czarni w 7. kolejce ekstraklasy przegrali z beniaminkiem rozgrywek Rawlplug Sokołem Łańcut 74:83.
Spotkanie od początku układało się nie po myśli drużyny trenera Artura Gronka. Przez zdecydowaną większość czasu to goście byli na prowadzeniu, które w trzeciej kwarcie wynosiło już 12 punktów. W czwartej kwarcie Start zaczął odrabiać straty, a 3 minuty i 26 sekund przed końcem rywalizacji wyszedł nawet na 1-punktowe prowadzenie. Problem w tym, że kolejny raz celnie do kosza lubelska drużyna rzuciła dopiero 5 sekund przed ostatnią syreną, a goście w tym czasie przeprowadzili kilka skutecznych akcji.
W drużynie Startu najwięcej punktów zdobyli: Dorsey-Walker – 21, oraz Melvin, Smith i Čavars – po 15.
Lubelski zespół doznał czwartej porażki w sezonie, goście z Łańcuta wygrali po raz pierwszy.
JK
Fot. archiwum