Krótką świąteczną przerwę mają koszykarki Polskiego Cukru AZS-u UMCS-u Lublin. W środę podopieczne trenera Krzysztofa Szewczyka grały wyjazdowy mecz ekstrakalsy w Bydgoszczy, a już 28 grudnia w Gorzowie zmierzą się z niepokonaną dotąd w Energa Basket Lidze Kobiet PolskąStrefąInwestycji Eneą.
CZYTAJ: „Wojsko to druga rodzina”. Terytorialsi z całej Polski przełamali się opłatkiem we Włodawie
Mimo napiętego terminarza przynajmniej na chwilę do rodzinnego domu wybiera się rozgrywająca Aleksandra Kuczyńska: – To jedna z trzech okazji w roku, żeby zobaczyć się z rodziną.
Lubelskie koszykarki z pewnością hucznie nie będą też witać Nowego Roku, bo właśnie 1 stycznia o 20:00 w kolejnym meczu ekstraklasy we własnej hali podejmą Energę Krajową Grupę Spożywczą Toruń.
Spokojne święta u żużlowców
Nieco spokojniej święta wyglądają u żużlowców. Ci do rozpoczęcia rozgrywek mają jeszcze 4 miesiące, a zatem w Boże Narodzenie mogą w pełni oddać się sprawom rodzinnym.
– To okres większego spokoju, wyciszenia. Ten czas ma bardzo fajny specyficzny klimat – mówi żużlowiec Motoru Lublin, Jarosław Hampel.
Motor Lublin sezon PGE Ekstraligi zainauguruje 9 kwietnia domowym meczem z Betardem Spartą Wrocław.
Krótka przerwa siatkarzy
Siatkarze LUK-u Lublin do gry o ligowe punkty wracają już 29 grudnia. Mimo krótkiej świątecznej przerwy rodzinne spotkania na okres Bożego Narodzenia planuje urodzony we Francji przyjmujący lubelskiej drużyny Nicolas Szerszeń. – Nie mamy dużo tej przerwy, ale potrzebne jest spotkanie z rodziną, która się dla mnie zjechała z różnych stron świata. Wigilia jest obchodzona co roku. Są pierogi i barszczyk.
A 29 grudnia LUK na wyjeździe zmierzy się z Jastrzębskim Węglem.
Lekkoatletyczne święta zawsze w domu
Zdecydowanie większą część roku lekkoatleci spędzają poza rodzinnymi domami. Plany treningowe najczęściej układają jednak w taki sposób, by w Boże Narodzenie wreszcie znaleźć się wśród najbliższych.
Tak też jest w przypadku dwukrotnej medalistki igrzysk olimpijskich z Tokio, biegaczki AZS-u UMCS-u Lublin, Małgorzaty Hołub-Kowalik. – Wśród rodziny lekkoatletycznej zawsze jest tak, że święta Bożego Narodzenia spędzamy w domu, cokolwiek by się nie działo. W tym czasie nie mamy sezonu startowego .
Małgorzata Hołub-Kowalik zdradza, że kolejny rok z rzędu to właśnie do niej na wigilię zjeżdża cała rodzina: – Dwa lata pod rząd przygotowywałam święta, a w tym roku znów wypadło na mnie.
JK
Fot. pixabay.com