Zdjęcia z pacyfikacji kopalni „Wujek” sprzed czterdziestu jeden lat można oglądać na zamku w Kazimierzu Dolnym. Fotografie wykonał uczeń ówczesnego Technikum Elektronicznego w Katowicach, Marek Janicki.
– Przypadkowo znalazłem się w centrum wydarzeń. Zomowcy zatrzymali autobus, którym jechałem – opowiada autor ekspozycji. – Miałem wtedy 19 lat. Fotografia była moim hobby. Zupełnie przypadkowo znalazłem się na terenie kopalni „Wujek”, gdzie było najkrwawsze i najtragiczniejsze wydarzenie stanu wojennego. Tam zostało zamordowanych 9 górników, a kilkudziesięciu zostało rannych. Zgromadziło tam się wielu mieszkańców. Rzucali kamieniami, krzyczeli: „Gestapo! Gestapo!”. A ja zamiast kamienia wziąłem aparat i zacząłem robić zdjęcia.
Ekspozycja na zamku ma kontrastować z drugą wystawą Marka Janickiego prezentowaną w Kazimierskim Ośrodku Kultury Promocji i Turystyki. Ukazane są tam zmiany jakie zaszły w społeczeństwie przez 41 lat na przykładzie karnawału w Wenecji.
CZYTAJ: Tarnogród: upamiętnili ofiarę pacyfikacji kopalni „Wujek” [ZDJĘCIA]
ŁuG / opr. ToMa
Fot. Kazimierski Ośrodek Kultury Promocji i Turystyki Facebook