Jeszcze w tym roku ma powstać zadaszenie wieży w Stołpiu koło Chełma. Jeden z najstarszych zabytków na Lubelszczyźnie potrzebuje dodatkowej ochrony. Urząd Gminy Chełm zarezerwował w budżecie na ten cel 150 tys. złotych.
Wieża to charakterystyczna budowla przy drodze krajowej nr 12. Wielu kierowców zatrzymuje się, ogląda zabytek, robi zdjęcia – mówią mieszkańcy. Czas jednak robi swoje.
CZYTAJ TAKŻE: Wieża w Stołpiu niszczeje w zastraszającym tempie
– Jest szansa, że projekt zostanie zrealizowany w 2020 roku. 150 tys. zł, zarezerwowanych w budżecie gminy, to suma, która prawdopodobnie pozwoli na wykonanie konstrukcji dachu i jej zamontowanie. To drugie nie jest takie proste, ponieważ ciężki sprzęt na utrudniony dostęp w bezpośrednie sąsiedztwo zabytku – wyjaśnia Paweł Wira, kierownik delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Chełmie. – Wieża będzie przykryta tzw. dachem kopertowym, o czterech połaciach i kącie nachylenia 35 stopni. Prawdopodobnie ta forma jest zbliżona do dachu, który pierwotnie przykrywał wieżę. Choć nie ma takiej pewności.
– Wieża w Stołpiu to bez wątpienia jeden z najciekawszych zabytkowych obiektów w okolicach Chełma i w ogóle na całej Lubelszczyźnie. Według ostatnich ustaleń pochodzi z XII wieku, to jest rzeczywiście jedna z najstarszych murowanych budowli w rejonie. A warto dodać, że według ustaleń wcześniejszych badaczy obiektu, sugeruje się nawet X wiek – mówi Zbigniew Lubaszewski, historyk, regionalista, pracownik Muzeum Ziemi Chełmskiej im. Wiktora Ambroziewicza w Chełmie.
CZYTAJ TAKŻE: Najstarsza budowla po tej stronie Wisły jeszcze bardziej wiekowa
– Warto dodać, że Stołpie to miejsce, które dość wcześnie pojawiło się w źródłach historycznych. W „Kronice halicko–wołyńskiej” jest wymieniane już pod rokiem 1205 jako jeden z grodów późniejszej ziemi chełmskiej. Warto dodać, że w tym zestawieniu nie ma jeszcze Chełma. Pokazuje to, że Chełm albo przeżywał w tym czasie jakiś kryzys, albo w tym czasie się jeszcze zbytnio nie rozwinął. Ale wieża w Stołpiu już istniała.
CZYTAJ TAKŻE: Wieża wśród bagien. Zaskakujące odkrycie koło Chełma
Zadaszenie wieży jest ważne, żeby chronić budowlę przed… ptakami. – W wieży gniazduje około 80 par gołębich, których odchody powodują zniszczenie konstrukcji wieży – wyjaśnia Paweł Wira.
CZYTAJ TAKŻE: Chcą uratować zabytkową wieżę przed ptakami
Jak dodaje, sprawa umieszczenia na wieży dachu ciągnie się już kilkadziesiąt lat. – Pierwsza próba zadaszenia wieży w latach 80. wiązała się z badaniami archeologicznymi i architektonicznymi. I wtedy zaproponowano zadaszenie bardzo nowoczesne w formie dachu płaskiego, niewidocznego z otoczenia. Już w czasie tych badań zaobserwowano duże zniszczenia górnej części wieży, spowodowane warunkami atmosferycznymi. Podczas kolejnych badań, prowadzonych przez prof. Buko z Uniwersytetu Warszawskiego na początku XXI wieku, również wskazywano na konieczność opracowania projektu zadaszenia, a nawet rewitalizacji wieży. Taki projekt powstał kilka lat temu na zlecenie Urzędu Gminy Chełm – mówi Paweł Wira.
W ubiegłym roku ze względu na brak pieniędzy wieża została zadaszona tylko prowizorycznie. Na otwory okienne została założona siatka, która ma zabezpieczyć zabytek przed ptakami.
RyK / opr. ToMa
Fot. archiwum