W Polsce kurczą się zapasy podawanej noworodkom szczepionki przeciwko gruźlicy. W województwie lubelskim wystarczy jej na ponad miesiąc. To efekt wycofania przez lubelską firmę Biomed – jedynego w Polsce producenta – partii tej szczepionki. Wiązało się to z podejrzeniami, które pojawiły się jeszcze w grudniu 2018 roku, że partia preparatu jest wadliwa.
– W związku z tym na początku tego roku apelowaliśmy do szpitali o jak najszersze wykorzystanie preparatu. Chodzi o to, że z 10-dawkowej porcji, która jest dostarczana do szpitali, wykorzystywano 20-30%, czasem 40% – informuje wojewódzki inspektor sanitarny w Lublinie, Irmina Nikiel. – Biomed już w tej chwili informuje, że problem został usunięty i że dostawy będą kontynuowane. Wypada nam teraz martwić się o ten czas, który musimy przetrwać.
CZYTAJ TAKŻE: Kończą się zapasy szczepionki przeciwko gruźlicy podawanej noworodkom
– Na pewno przetrwamy przez miesiąc, bo takie są teraz zapasy tej szczepionki w województwie lubelskim – dodaje Irmina Nikiel. – Aktualnie posiadamy szczepionkę w ilości pozwalającej zaszczepić ponad 2000 dzieci. Na terenie województwa miesięcznie rodzi się od 1000 do 1400 dzieci. Mamy więc na pewno zapas na dwa miesiące, gdybyśmy wykorzystali tę szczepionkę w stu procentach. Ale mam nadzieję, że do czerwca problem się rozwiąże.
CZYTAJ TAKŻE: Irmina Nikiel: Szpitale w regionie mają rezerwy szczepionki przeciwko gruźlicy
W czwartek, 9 maja lubelski Biomed ma otrzymać oficjalne wyniki zewnętrznych badań, które mogą być podstawą do dopuszczenia do obrotu 125 tysięcy dawek szczepionki przeciwgruźliczej podawanej noworodkom.
– Wewnętrzna kontrola jakości szczepionki w spółce dała pozytywne wyniki – mówi rzecznik Biomedu Lublin, Michał Makarczyk-Rodkiewicz. – 125 tysięcy dawek szczepionki czeka w naszych magazynach na dopuszczenie. Jeżeli dostaniemy „zielone światło”, niezwłocznie dostarczymy na rynek tyle szczepionek, ile jest konieczne.
Decyzje o zakupie szczepionek zapadną w najbliższy czwartek.
Lubelskie jest jednym z regionów najbardziej zagrożonych gruźlicą. Zachorowalność w naszym regionie to 20 osób na 100 tysięcy mieszkańców.
TSpi / opr. ToMa
Fot. archiwum