Zaostrza się konflikt między związkami zawodowymi a kierownictwem Zakładów Azotowych w Puławach. Załoga domaga się wypłaty nagród świątecznych w wysokości 1500 zł, a władze spółki zaproponowały 500 zł.
Według Krzysztofa Bednarza, prezesa Grupy Azoty Zakłady Azotowe „Puławy” S.A., firmy w tej chwili nie stać na tak wysokie dodatki do pensji. W porannej rozmowie w Radiu Lublin prezes Bednarz zadeklarował, że jest w stanie z własnych pieniędzy wesprzeć najmniej zarabiających pracowników.
– Ja to zrobię tak: jako Krzysztof Bednarz, osoba fizyczna, rezygnuję ze swojego grudniowego wynagrodzenia pod warunkiem, że dokładnie to samo zrobią przedstawiciele związków zawodowych, tj. ok. 20 osób. Nie dopuszczam takiej myśli, że związkowcy się nie zgodzą. Jeśli ktoś 21 lat jest przewodniczącym lub 11 lat wiceprzewodniczącym, to z całą pewnością podzieli się tym, co ma, a nawet zrobi to z chęcią.
– Łatwo jest działaczom związkowym dzielić i rozdawać to, co należy do spółki. Wydaje mi się, że tu nie chodzi o ludzi, rzekomo w imieniu których napisali pismo, zwracające się do zarządu z prośbą o zwiększenie tej tzw. nagrody świątecznej. Oczekuję, aby związkowcy udowodnili wszystkim pracownikom, a może najbardziej sobie, że to ludzie są dla nich najważniejsi. Czekam, aż związkowcy zrezygnują z wynagrodzenia. Przekażmy je pracownikom – mówił prezes Bednarz.
Prezes Bednarz szacuje, że w ten sposób można uzbierać około 200 tys. zł i pomóc prawie 400 osobom.
POSŁUCHAJ ROZMOWY:
Prezes Krzysztof Bednarz odniósł się także do wypowiedzenia przez spółkę umowy sponsoringowej Wiśle Puławy.
– Grupa Azoty Zakłady Azotowe „Puławy” S.A. cyklicznie dokonuje przeglądu działań sponsoringowych pod kątem efektywności i oczekiwanych korzyści wizerunkowych. Decyzje o kontynuacji konkretnych projektów spółka podejmuje m.in. w oparciu o analizy danych społeczno-ekonomicznych, opracowywanych przez renomowane ośrodki badawcze i pracownie analityczne. Przeprowadzone w bieżącym roku badania za rok miniony wskazują, że efektywność działań sponsoringowych związanych ze wsparciem klubu sportowego Wisła nie ulega przewidywanej poprawie, a tzw. zwrot z inwestycji w stosunku do zainwestowanych środków nadal jest jednym z najniższych spośród projektów sponsoringowych prowadzonych przez spółkę. W związku z tym, klub nie prezentuje wymaganej przez spółkę progowej wartości marketingowej uzasadniającej zaangażowanie finansowe – mówił Krzysztof Bednarz.
Zapytany o zapis w umowie dotyczący ekwiwalentu, prezes Grupy Azoty „Puławy” stwierdził, że w umowie był zapis, że można ją wypowiedzieć w momencie, gdy w spółce pogarsza się sytuacja.
CZYTAJ: Co dalej z Wisłą Puławy?
ToNie (opr. DySzcz)
CZYTAJ: Wyższe ceny gazu, węgla i emisji. Grupa Azoty „Puławy” ze stratą