Ponad 52 miliony złotych ma kosztować nowa hala widowiskowo-sportowa na Uniwersytecie Medycznym w Lublinie. Prawie 18 milionów na ten cel przeznaczy m.in. Ministerstwo Sportu i Turystyki.
Dziś podpisana została umowa w tej sprawie. Inwestycja ma powstać w sąsiedztwie obecnej hali przy ul. Chodźki, a jej wejście główne ma się znajdować przy Alei Smorawińskiego. Budynek będzie wyposażony m.in. w boiska sportowe, ściankę wspinaczkową, siłownię, salę fitness, czy dwie sale do squasha. Trybuna pomieści 800 widzów, a nowoczesna elewacja umożliwi prezentowanie efektów świetlnych.
– To wydarzenie historyczne – nie ma wątpliwości rektor Uniwersytetu Medycznego w Lublinie, prof. Andrzej Drop. – Hala, która jest, w ogóle nie spełnia wymogów – ani zimowych, ani letnich. Boimy się, żeby w czasie dużych opadów deszczu czy śniegu, nie zawalił się dach, bo jest to konstrukcja przestarzała, nie na dzisiejsze czasy i kosztochłonna. Ponadto, zmienimy otoczenie. To wszystko razem będzie stwarzało możliwość lepszego zagospodarowania przestrzeni.
– Jest to projekt, który ma charakter wielofunkcyjny i jest ważny dla naszej uczelni z tego względu, że jest umiejscowiony w sercu miasteczka uniwersyteckiego – mówi Ewa Abramek, kanclerz UM w Lublinie. – Poza tym obszarem edukacji i kultury fizycznej, którą stworzymy dla naszych studentów, planujemy tam również działania, związane z naszą działalnością kulturalną. Będą się tam mieściły m.in. takie organizacje, jak nasz zespół pieśni i tańca. Będą w istotnym stopniu zagospodarowane tereny otaczające halę, stąd ten projekt ma wysoką wartość. W znacznej części dofinansowanie, które uzyskaliśmy od ministra sportu pozwoli nam na zniwelowanie tych kosztów, które uczelnia ma przed sobą, ale będziemy również zabiegali o dofinansowanie od ministra zdrowia. Uczelnia również wyasygnuje środki z własnego budżetu, ponieważ wierzymy, że to miejsce stanie się sercem nie tylko kampusu akademickiego, ale też i tej części Lublina.
– Lubelszczyzna zasługuje na więcej i musimy nadrabiać te zaległości z ostatnich ośmiu lat – mówi Jarosław Stawiarski, wiceminister sportu i turystyki. – Wydaje mi się, że hala widowiskowo-sportowa na Uniwersytecie Medycznym jest tym elementem, by Lubelszczyzna miała jak najwięcej hal sportowych – dużych, profesjonalnych, które będą służyły zarówno sportowi akademickiemu, amatorskiemu, ale i zawodowemu, bo inwestycja strategiczna służy przede wszystkim sportowi wyczynowemu. To ma służyć przede wszystkim rozwijaniu sportu na najwyższym poziomie, krajowym, europejskim, czy światowym.
– Z pracami ruszymy wtedy, kiedy zgromadzimy przynajmniej w stopniu gwarantującym całość środków – na dzisiaj dysponujemy, łącznie z wkładem uniwersytetu, 70%. W przyszłym roku rozstrzygnie się sprawa dofinansowania w ministerstwie zdrowia. Jeśli rozstrzygnie się pozytywnie, na pewno będą uruchomione pierwsze prace – mówi Ewa Abramek.
ToNie (opr. DySzcz)
Fot. Tomasz Nieśpiał
CZYTAJ: Jarosław Stawiarski o dofinansowaniach dla lubelskiego sportu