ARCHIWUM - Radio Lublin S.A.

ARCHIWUM RADIO LUBLIN

ARCHIWUM - Radio Lublin S.A.
  • ARCHIWUM
  • KATEGORIE
  • TAGI
  • RADIO LUBLIN
ARCHIWUM - Radio Lublin S.A.
Brak wyników
Pokaż wszystkie wyniki
Strona Główna Wiadomości Lublin

Pilot śmigłowca TOPR: Widok pod Giewontem był przerażający

28 sierpnia 2019 / 18:22
A A
Udostępnij na FacebookUdostępnij na TwitterKod QR

Od 40 lat jest pilotem śmigłowców, od blisko czterech pracuje w TOPR. W miniony czwartek (22.08) był bohaterem akcji ratunkowej w Tatrach. Ale mieszkający w Świdniku pilot śmigłowcowy Andrzej Śliwa nie chce, aby nazywano go bohaterem. W rozmowie z Radiem Lublin opowiedział o przebiegu akcji ratunkowej.

– W TOPR-ze jest nas ośmiu pilotów – zaznacza Andrzej Śliwa. – Akurat tego dnia rozpocząłem dyżur, nic nie zapowiadało takiego zdarzenia. Rano było pogodnie, poleciałem do Jaskini Wielkiej Śnieżnej, gdzie prowadzona jest akcja wydobycia grotołazów. W południe zaczęło się chmurzyć, przed godz. 14.00. Wtedy otrzymaliśmy zgłoszenie, że jest wielokrotne porażenie i reanimacja dzieci.

Jak wyglądają pierwsze minuty po zgłoszeniu?

– Adrenalina skacze maksymalnie. Mimo złych warunków atmosferycznych zdecydowaliśmy się polecieć. Po burzy przychodzi spokój, więc w górze nie wiało – przyznaje Śliwa. – Jednak widok pod Giewontem tego, co zobaczyliśmy był przerażający. Dziesiątki ludzi leżących, wołających o pomoc, którzy nie mogli o własnych siłach się ruszyć. Ci, którzy mieli możliwości zejścia to schodzili. Najpierw skierowaliśmy się do reanimowanych dzieci. Opuściłem na dźwigu ratowników i zaczęliśmy to wszystko spontanicznie organizować. Najpierw pomoc dla mocno rannych, którzy nie mogli o własnych siłach się przemieszczać. Jak się okazało mieli ogromne poparzenia i połamania. To był widok, jak po zamachu terrorystycznym.

Śmigłowcem TOPR nie trzeba szukać miejsca do lądowania. Akcję można prowadzić z powietrza.

– Śmigłowiec „Sokół” produkowany w Świdniku to fantastyczna maszyna – mówi pilot. – Spokojnie możemy zrobić zawis w rejonie Giewontu, a nawet na Rysach. To jego przewaga nad eurocopterem. Możemy zawisnąć nad ofiarą, by opuścić ratowników medycznych, a później na dźwigu wciągnąć rannego na pokład.

To nie była bezpieczna akcja.

– Nie jesteśmy samobójcami. Każdy ma z tyłu głowy, że jest to sprzęt warty miliony. Na pokładzie jest co najmniej pięciu ludzi, dwóch pilotów, trzech ratowników. W żadnym momencie nie mogę ryzykować ich życia ani zdrowia – zaznacza TOPR-owiec. – To nie była typowa akcja. Skala rannych była ogromna, ale staraliśmy się pomóc, jak największej liczbie ludzi. Ratownik pokładowy miał pozwolenie, żeby pakował jak najwięcej się da. Zazwyczaj mamy jedną parę noszy i lecimy do szpitala, tutaj były dwie pary noszy, trzech siedzących i lecieliśmy na prowizoryczne lądowisko zrobione na Hali Kondratowej. Tam samochody odbierały poszkodowanych, bardziej rannych woziliśmy na lądowisko przy szpitalu w Zakopanem. Tam czekały śmigłowce LPR i rozwoziły dalej. W sumie wykonałem 4 loty godzinne, tylko do porażeń na Giewoncie.

Powiedział Pan, że nie używamy słowa „bohater”.

– Nie chcę używać tego określenia. Jest nas ośmiu pilotów. Każdy na moim miejscu zrobiłyby to samo – podsumowuje Andrzej Śliwa.

Podczas czwartkowej burzy śmierć poniosły 4 osoby, w tym dwoje dzieci, poszkodowanych zostało niemal 150 turystów przebywających w okolicach Giewontu i Czerwonych Wierchów.

CZYTAJ: Podsumowanie akcji ratowniczej w Tatrach. Poszkodowanym pomagał lubelski żołnierz 

CZYTAJ: Akcja ratownicza w Jaskini Wielkiej Śnieżnej zakończona 

TSpi

Fot. A.Górka / TOPR

Pilot śmigłowca TOPR Widok pod Giewontem był przerażający
Odtwarzacz plików dźwiękowych
00:00
00:00
00:00
Używaj strzałek do góry/do dołu aby zwiększyć lub zmniejszyć głośność.
1. Pilot śmigłowca TOPR Widok pod Giewontem był przerażający
4:30
Następna wiadomość

Granica to nie bariera. Integracja na przejściu w Korczminie i Stajiwce

SZUKAJ

Brak wyników
Pokaż wszystkie wyniki

Podobne

  • Prezydent Zełenski o ataku rakietowym na Winnicę: To akt terroryzmu dokonany przez Rosję
  • Ukraina: 15 ofiar ostrzału w mieście Czasiw Jar. Pod gruzami wciąż są ludzie [ZDJĘCIA]
  • Ukraina: już ponad 20 ofiar ataku na centrum handlowe w Krzemieńczuku. Akcja poszukiwawcza potrwa do jutra
  • Ukraina: rosyjski pocisk trafił w centrum handlowe w Krzemieńczuku, gdzie było ponad 1 tys. osób [WIDEO]
  • Akcja w Zofiówce. Ratownicy są ok. 70 m od czoła przodka, ale po drodze jest zalewisko

Radio Lublin S.A. w likwidacji
ul. Obrońców Pokoju 2
20-030 Lublin
tel. 801 501 022 / 81 53 64 200
e-mail: poczta@radiolublin.pl
https://radio.lublin.pl

© 2024 Wszelkie prawa zastrzeżone. Radio Lublin S.A. w likwidacji

Brak wyników
Pokaż wszystkie wyniki
  • ARCHIWUM
  • KATEGORIE
  • TAGI
  • RADIO LUBLIN
Ta witryna wykorzystuje cookie. Kontynuując przeglądanie wyrażasz zgodę na używanie plików cookie. Zachęcamy do odwiedzenia naszej strony Polityki prywatności.
Skip to content
Open toolbar Narzędzia ułatwień

Narzędzia ułatwień

  • Powiększ tekstPowiększ tekst
  • Zmniejsz tekstZmniejsz tekst
  • KontrastKontrast
  • NegatywNegatyw
  • Podkreśl linkiPodkreśl linki
  • Czcionka alternatywnaCzcionka alternatywna
  • Reset Reset