Warto sięgnąć do kodeksu drogowego. Pojawiły się dwa nowe znaki drogowe. To znak D-54 oznaczający wjazd do strefy czystego transportu oraz odwołujący go znak D-55.
– Znak wprowadzono w celu zapobieżenia negatywnemu oddziaływaniu środków transportu na zdrowie ludzkie i środowisko – mówi Piotr Wołowiec z Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Lublinie. – Znak może być ustawiany w miejscach zabudowy mieszkaniowej bądź tam, gdzie mamy dużą ilość budynków użyteczności publicznej. Znak ten oznacza, że ogranicza się wjazd pojazdów innych niż pojazdy elektryczne, napędzane wodorem lub gazem ziemnym.
– Uważamy, że jest to poniekąd rozwiązanie problemu zanieczyszczonego powietrza, z którym nie tylko Lublin, ale zdecydowana większość dużych polskich miast ma olbrzymi problem – mówi Michał Wolny z Towarzystwa dla Natury i Człowieka. – W przypadku Lublina ma to sens, zwłaszcza jeśli chodzi o nasze piękne Stare Miasto, gdzie niestety nie ma przestrzeni na te auta o „czystym” napędzie.
– W granicach tych stref nie wjeżdżają osoby, których pojazdy nie spełniają określonych norm emisji spalin, nie będący mieszkańcami – mówi Karol Kieliszek z Biura Prasowego w Kancelarii Prezydenta Miasta Lublin. – Myślę, że w tym momencie, wprowadzając taką strefę w Lublinie, większość osób wykluczylibyśmy z wjazdu do strefy śródmiejskiej, także takie rozwiązania trzeba będzie wprowadzać stopniowo, aczkolwiek to jest dobry kierunek zmian.
– Z punktu widzenia transportu publicznego strefa czystego transportu nie stanowi problemu – mówi Anna Zalewska z Zarządu transportu Miejskiego w Lublinie. – Lublin posiada największy system trolejbusowy w Polsce, w 2015 roku na ulicach Lublina zadebiutował pierwszy autobus elektryczny. Niedługo ponownie zostanie ogłoszony przetarg na 20 autobusów elektrycznych. Obecnie trolejbusy i ten jeden autobus elektryczny stanowią 25% całego taboru. W 2022 chcemy, aby to było 50%.
– Z informacji z Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców wynika, że jest jeszcze 239 pojazdów hybrydowych zarejestrowanych w naszym mieście. Elektrycznych – około 90, z taborem miejskim – dodaje Karol Kieliszek.
Nowe znaki zostały opracowane w związku ze zmianą ustawy o elektromobilności i paliwach alternatywnych. Na razie ani jeden nie stanął w naszym regionie.
PaSe (opr. DySzcz)
Fot. www.gov.pl/infrastruktura