Lustra weneckie w szkole, a dokładniej w drzwiach do klas? Pojawiła się informacja, że dyrektor Szkoły Podstawowej im. Tadeusza Kościuszki w Kamieniu koło Chełma zamontowała je w salach lekcyjnych.
– Na pomyśle się skończyło – mówi dyrektor placówki Dorota Adamczyk. – Miałam taki pomysł, lecz z niego zrezygnowałam już we wstępnej fazie. Natomiast w drzwiach do 4 pomieszczeń w szkole, zostały zamontowane plexi, które dyskretnie pozwalają sprawdzić, jaki oddział lekcyjny ma zajęcia w danej klasie. Szkła plexi zostały zamontowane również w sekretariacie, aby każdy mógł sprawdzić, czy nie znajduje się tam obecnie więcej niż jeden interesant. 8 marca mieliśmy kontrolę z Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej, paniom przypadł do gustu pomysł szkiełek plexi, doświetlenie zaciemnionej części korytarza, co poprawia bezpieczeństwo na górnym korytarzu. Dzieci są zadowolone, bo nawet spóźniając się, mogą szybko zweryfikować czy w sali jest dana klasa. Nikt z rodziców nie zgłosił negatywnych uwag.
Pomysł sprawdza się w innych szkołach
Wiele szkół stosuje podobne rozwiązania, m.in. Zespół Szkolno-Przedszkolny nr 3 w Chełmie, gdzie przeszklone drzwi obecne są już od kilkunastu lat.
– Założenie przeszklonych drzwi rozpoczęła moja poprzedniczka. Okazało się to trafnym pomysłem – przyznaje Bożena Konieczuk, dyrektor placówki. – Sprawdza się zarówno w przypadku nauczycieli, rodziców, dzieci, jak i kardy kierowniczej. Dzieci czują się bezpiecznie, widzą gdy przechodzi dyrektor, że są obserwowani i nic im nie grozi. Nauczyciele wypuszczając dzieci do toalety, widzą gdzie zmierza, nie opuszcza budynku szkoły.
Plusy przeszkleń
– Drzwi z szybami nie przeszkadzają – przyznają nauczyciele. – Ułatwia to pracę, gdyż idąc korytarzem nie muszę otwierać drzwi, by sprawdzać jaka klasa ma zajęcia. Przejście pani pedagog wręcz dyscyplinuje uczniów.
Dyrektor Adamczyk dodaje, że jest plan, by przeszklić też inne drzwi, bo – jak słyszeliśmy – jest wiele zalet takiego rozwiązania.
KraJ / opr. KS
Fot. Justyna Kraszczyńska