Komunikacja zastępcza przygotowana przez Polskie Linie Kolejowe, a może własny transport lub skorzystanie z oferty innych przewoźników? Wielu pasażerów wciąż nie wie z jakiego środka lokomocji skorzystać po zamknięciu linii kolejowej na trasie Dęblin – Lublin. W niedzielę rusza przebudowa odcinka pomiędzy stolicą naszego województwa a Warszawą.
Niepokoją się pasażerowie, ale także właściciele sklepów na dworcach.
– Straty ze względu na mniejszą ilość klientów mogą być duże – mówią sklepikarze z dęblińskiego dworca. – Każdy mówi, że jest tragedia. Nie wiemy, co będzie. Na pewno ci, którzy przychodzili do nas rano, będą jeździć o 4.00, bo nie ma połączeń, a muszą być na 7.00 w pracy. Przychodzili o 5.00, bo o 5:40 był pospieszny na Warszawę. Już nie będą przychodzić (…). Są obawy, bo dużo osób dojeżdżających twierdzi, że będą musieli na własną rękę dojeżdżać samochodami, gdyż musieliby bardzo wcześnie wstawać – o godzinie 1.00 czy 2.00 w nocy, a to jest niemożliwością.
– Na początku należy zaznaczyć, że na czas prowadzonych modernizacji linii kolejowych uruchamiana jest komunikacja zastępcza, a dworce funkcjonują bez zmian. – mówi Katarzyna Grzduk z biura prasowego PKP S.A. – Jeśli pojawią się wnioski najemców dotyczące ewentualnej rekompensaty, każde takie zgłoszenie będzie rozpatrywane indywidualne.
– Inwestycja realizowana na linii kolejowej między Lublinem a Warszawą to jedna z największych inwestycji, jakie zaczynają się w najbliższym czasie. Zakres inwestycji jest bardzo obszerny – stąd takie zmiany – mówi Karol Jakubowski z Polskich Linii Kolejowych. – Przebudowane będą rozjazdy. Łącznie wymienimy ich 383. Przebudowane będą obiekty inżynieryjne na trasie, ale przede wszystkim zmieni się sposób obsługi pasażerów na linii kolejowej. Wszystkie perony, a będzie ich łącznie 77, będą dostosowane do potrzeb osób niepełnosprawnych.
Dla wielu pasażerów z Puław komunikacja zastępcza polegająca na dowozie do Łukowa, nie jest dobrym rozwiązaniem: – Specjalnie wyjeżdżamy wcześniej, żeby jechać jeszcze tym pociągiem bezpośrednim. Co będzie potem? Tego nie wiem, bo nic nie mogliśmy się dowiedzieć – mówią.
– Mieszkańcy nie zgłaszają zastrzeżeń czy też niepokojów, natomiast myślę, że od 11 czerwca, kiedy ta linia zostanie zamknięta, mogą na pewno zdarzyć się zapytania – mówi burmistrz Dęblina Beata Siedlecka. – Miasto jest poinformowane przez inwestorów w jaki sposób ta komunikacja jest zabezpieczona i na pewno będzie pomocne w wyjaśnianiu wszystkich spraw związanych z dostępem do Warszawy i Lublina komunikacją zastępczą.
Odcinek pomiędzy Lublinem a Dęblinem będzie zamknięty do końca przyszłego roku. Po zakończeniu całej modernizacji trasę z Lublina do Warszawy pociągi pokonają w około 90 minut.
ŁuG
Fot. Łukasz Grabczak