Podwykonawcy pracujący przy modernizacji linii kolejowej Lublin-Dęblin nie zamierzają blokować dróg i organizować protestów w związku zejściem z budowy włoskiego konsorcjum Astaldi. Taką deklarację otrzymał od firm, którym Astaldi nie zapłaciło za wykonane usługi i dostawy, wojewoda lubelski Przemysław Czarnek (na zdj.).
Wojewoda zapowiedział też kontynuowanie rozmów w sprawie wypłaty należności dla podwykonawców. – Żaden podwykonawca nie zostanie bez zapłaty za wykonaną usługę bądź dostawę. Dowodem na to jest prawie 20 milionów złotych wypłaconych już przez PKP Polskie Linie Kolejowe na przestrzeni ostatnich dni podwykonawcom, którzy mieli komplet dokumentów i byli zatwierdzeni. Każdy podwykonawca, zgodnie z Kodeksem cywilnym, musi otrzymać swoje wynagrodzenie, bez względu na to czy jest zatwierdzony, czy nie. Tyle że procedura badania wykonania usług lub dostaw dla niezatwierdzonych podwykonawców musi trwać, bo musi zostać zweryfikowana – powiedział Przemysław Czarnek.
Kolejne spotkanie wojewody z podwykonawcami odbędzie się 15 października w Lublinie.
ToNie
CZYTAJ TAKŻE:
Są kolejne pieniądze dla podwykonawców Astaldi
PKP odstępuje od umowy z winy włoskiego konsorcjum
Wojewoda lubelski o należnościach dla podwykonawców Astaldi
14 milionów dla podwykonawców Astaldi
Modernizacja linii kolejowej Lublin-Dęblin. Będą pieniądze dla podwykonawców