Instytut Pamięci Narodowej w Lublinie prosi o pomoc w identyfikacji odkrytych niedawno ludzkich szczątków. Odnaleziono je w Pułankowicach niedaleko Kraśnika, podczas budowy drogi S19.
W dwóch mogiłach znaleziono 8 szkieletów. Prawdopodobnie szczątki pochodzą z okresu II wojny światowej. W jednej mogile pochowano trzy osoby, w drugiej pięć.
– Są to najprawdopodobniej głównie szczątki kobiet. Przy jednych ze zwłok znaleziono damski grzebień. Odkryto również dwa zniszczone guziki, ale nie są to guziki wojskowe. W grobie, w którym było pochowanych pięć osób, kilka z nich miało przestrzelone czaszki – informuje dr hab. Jacek Romanek, naczelnik Biura Upamiętniania Walk i Męczeństwa w Lubelskim Oddziale Instytutu Pamięci Narodowej.
CZYTAJ: Tajemnicze mogiły odkryte podczas budowy S19
Mogłoby to świadczyć o tym, że miejsce pochówku było równocześnie miejscem egzekucji. Szczątki mogły należeć do ofiar zbrodni komunistycznych lub hitlerowskich. Bardziej prawdopodobna jest ta druga opcja. – Groby znajdują się tuż przy głównej trasie między Kraśnikiem a Lublinem. Nie był to jednorazowy pochówek, bo gdyby tak było, wszystkie szczątki leżałyby raczej w jednej mogile, a nie w dwóch. Pochówek był dosyć szybki, bo groby są bardzo płytkie – dodaje Jacek Romanek.
CZYTAJ: IPN prosi o pomoc w identyfikacji ludzkich szczątków
Informacje o znajdujących się w tym rejonie szczątkach pojawiały się już od dawna. – O tym, że mogą być tutaj groby, mówili nam mieszkańcy. Były tam dwa kopce, przy których znaleźliśmy kwiaty i znicze. Na początku marca teren ten został uporządkowany i pod nadzorem archeologów odhumusowany – informuje Łukasz Minkiewicz, rzecznik prasowy Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Lublinie. – Znalezisko nie miało zbyt dużego wpływu na prace prowadzone przy budowie drodze S19. One cały czas trwają. Teren ten jest pod nadzorem archeologów.
Kim mogły być osoby, które pochowano we wspólnych mogiłach? – Hipotez jest kilka. Według dokumentów, które udało nam się znaleźć czy informacji uzyskanych od miejscowych historyków, jedną z nich może być żołnierz Wojska Polskiego, który uciekł z obozu. Ślady w dokumentach potwierdzają, że przy nim mogły być dwie kobiety. Czyli odpowiadałby tym informacjom grób, w którym pochowano trzy osoby. Te wydarzenia miałby w takim wypadku miejsce w 1940 roku – mówi Jacek Romanek.
Oddział Instytutu Pamięci Narodowej w Lublinie apeluje do wszystkich osób, które mogłyby wiedzieć cokolwiek o znalezionych szczątkach, o przekazanie tych informacji pracownikom IPN.
Znalezione szczątki mają być poddane badaniom antropologicznym, co pozwoli na określenie ich płci oraz wieku.
MaTo / opr. ToMa
Fot. GDDKiA