W Zamościu trwają obchody 80. rocznicy powstania zamojskiego. To drugi co do wielkości – po powstaniu warszawskim – oraz największy pod względem czasowym i terytorialnym, akt zorganizowanego oporu Polaków przeciwko zbrodniczej polityce niemieckiej na okupowanych przez III Rzeszę terenach.
CZYTAJ: Obchody 80. rocznicy powstania zamojskiego
– Chcemy uczcić pamięć tych, którzy 80 lat temu w czasie ciężkiej zimy byli wysiedlani. Ale też spotkaliśmy się, aby uczcić tych, którzy chwycili za broń i w obronie ludności polskiej przeciwstawili się Hitlerowi u szczytu jego potęgi militarnej. Wtedy był „panem świata”. Powstańcy nie zgadzali się na wysiedlenie swoich braci, swoich dzieci. I w 120 bitwach i potyczkach zatrzymali wysiedlenia – mówi Sławomir Zawiślak, poseł na Sejm RP, prezes Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej Okręg Zamość.
CZYTAJ: W Warszawie uczczono 80. rocznicę powstania zamojskiego
Centralne obchody 80. rocznicy wybuchu powstania zamojskiego odbyły się w Warszawie 20 listopada
– Jest to ważna data. Od uroczystości na placu Piłsudskiego w Warszawie pamięć o powstaniu powoli zostaje przywracana – dodaje poseł Zawiślak. – Myślę, że bardziej zainteresują się tym okresem historycy. Mieszkańcy Rzeczpospolitej dzwonią do nas, dzwonią do swoich rodzin czy też do przedstawicieli tych, którzy tutaj walczyli i cieszą się, że pamięć o powstaniu zamojskim i jego bohaterach jest przywracana.
CZYTAJ: W Warszawie upamiętniono 80. rocznicę wybuchu powstania zamojskiego
Uroczystości zakończyła msza święta w intencji poległych i zmarłych uczestników powstania zamojskiego, którą odprawiono w kościele pw. Zwiastowania Najświętszej Maryi Pannie w Zamościu.
W programie obchodów znalazły się m.in.: koncerty w wykonaniu młodych solistów i zespołów reprezentujących powiaty Zamojszczyzny oraz Reprezentacyjnego Zespołu Artystycznego Wojska Polskiego. Poczta Polska zaprezentowała kartkę pocztową z nadrukowanym znakiem opłaty pocztowej o tytule „80. rocznica wybuchu powstania zamojskiego” oraz dotyczący jej folder.
AP / opr. ToMa
Fot. Piotr Piela